Sean Strickland ma 33 lata, ale już wielokrotnie zamieszany był w różnego rodzaju sprzeczki i konflikty. Kiedyś Amerykanin powiedział wprost, że gdyby nie kariera w UFC, to najpewniej siedziałby w więzieniu. Zawodnik mieszanych sztuk walki tłumaczy to swoim porywczym charakterem.
Strickland określa się mianem "zagorzałego i skrajnego republikanina". Amerykanin nie ukrywa, że kocha broń i ma ją zawsze w zasięgu ręki. Być może właśnie jego charakter sprawia, że często jest celem dowcipnisiów.
Sześć miesięcy temu Strickland celował z pistoletu do osoby, która wtargnęła do jego domu. Wywołało to liczne kontrowersje. Teraz sportowiec znów trafił na czołówki w amerykańskich mediach. W mediach społecznościowych przedstawił bowiem nagranie, na którym widzimy grupę dowcipnisiów. Jedna z osób postanowiła zapukać do drzwi Amerykanina w środku nocy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z opublikowanego nagrania dowiadujemy się, że Strickland zerwał się w środku nocy, podszedł do drzwi z bronią w ręku i na szczęście nie doszło do żadnej tragedii. Film powinien być jednak przestrogą dla osób zakłócających ciszę 33-latka.
"Jest godz. 1 w nocy i dostaję powiadomienie. Przejeżdża samochód, kilku gości wyskakuje i idzie na tyły mojego domu. Dźwigam mój tyłek i nagle słyszę pukanie do drzwi" - w ten sposób Strickland opisał opublikowany film. Były mistrz UFC wyszedł przed dom, ale żartownisie zdążyli uciec.
"Dzieciaki w obecnych czasach mają złe priorytety. Udostępniam to, abyście wszyscy wiedzieli, że wokół mojego domu dzieją się szalone rzeczy" - dodał.
Czytaj także: Szok. Gwiazda oskarżona o ustawkę!