24 lutego na gali KSW Epic w Gliwicach dojdzie do walki dwóch legend polskich sportów walki. Tomasz Adamek i Mamed Chalidow zmierzą się pojedynku bokserskim. Starcie zostało zakontraktowane na sześć rund, a limit wagowy wynosi 99 kilogramów.
Kto będzie faworytem tego starcia? Zdania ekspertów są mocno podzielone. Jedni uważają, że klatka będzie dużym plusem dla Chalidowa, bowiem Adamek przez całą karierę rywalizował w ringu.
Oprócz tego eksperci wskazują, że Adamek miał 6-letniową przerwę od walk, a Chalidow cały czas rywalizuje w organizacji KSW. Jakie zdanie w tym temacie ma jeden ze współwłaścicieli federacji Martin Lewandowski?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To Mamed wchodzi w bajkę, w grę Tomka, więc na papierze to Tomasz jest faworytem. Natomiast jak popatrzy się na historię Mameda na to, jak walczył, spektakularnie, nietypowo. Myślę, że Tomek nie miał okazji walczyć z zawodnikiem jego pokroju. Takich rzeczy Tomasz jeszcze nie widział. Walka jest w klatce KSW, więc to jest plus dla Mameda - powiedział Lewandowski w rozmowie z kanałem "FANSPORTUTV".
Najpierw KSW, potem FAME MMA
Oprócz lutowej walki z Chalidowem Adamka w niedalekiej przyszłości czekają też dwa pojedynki w Fame MMA. Jego rywale jak dotąd nie zostali oficjalnie ogłoszeni, chociaż spekuluje się, że jednym z nich będzie Patryk "Bandura" Bandurski, który wystąpi w main evencie gali Fame 21, a wszystkie swoje dotychczasowe pojedynki w federacji toczył w boksie.
Czytaj także: Jedna ma 67, a druga 51 lat. Chcą adoptować dziecko
W przeszłości Adamka do walki na zasadach MMA wyzywał też m.in. Amadeusz "Ferrari" Roślik. 47-latek już wcześniej lekceważąco wypowiadał się o gwieździe Fame. Swoją krytyczną narrację podtrzymał również w trakcie występu na kanale "Koloseum".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.