Powiedzieć, że portal OnlyFans przebojem wchodzi w świat sportu to jakby nic nie powiedzieć. Coraz więcej zawodniczek z różnych dyscyplin decyduje się zamieszczać odważne zdjęcia za opłatą dla swoich fanów.
Zobacz także: Partnerka Szpilki szczera do bólu
To jednak nie tylko domena kobiet. Niedawno Dereck Chsora wchodząc do walki o mistrzostwo wagi ciężkiej w boksie z Tysonem Furym wchodził w stroju promującym jego twórczość na OnlyFans. O założeniu tam profilu głośno myśli również gwiazda polskich freak fightów - Sylwester Wardęga.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czy to już przestaje szokować?
Jeszcze kilka lat temu połączenie zawodowego sportu i działalności na portalu dla dorosłych była czymś kompromitującym. Obecnie coraz więcej osób decyduje się na tego typu rozwiązania. Skąd taka popularność takiej działalności? W rozmowie z "MMA Junkie" tłumaczyła to była zawodniczka UFC Kay Hansen.
Wiele osób to ciągle odrzuca i tak naprawdę to rozumiem, ponieważ każdy ma swoje zdanie. Jednak na koniec dnia trzeba pamiętać, że dzięki temu mogę zaplanować harmonogram treningów jaki chcę i jakiego potrzebuję - tłumaczyła Kay Hansen.
Zobacz także: Jacek Murański skompromitowany
Nie muszę szukać innej pracy, a ta by mnie zajmowała od 9 do 17. Dzięki temu mogę organizować obozy i skupiać się na tym co najważniejsze, czyli kolejnych walkach - dodała Amerykanka.
Nieudana przygoda Hansen z UFC
Warto podkreślić, iż mimo tego komfortu w przygotowaniach, Amerykanka ma za sobą bardzo słaby czas w karierze sportowej. W ostatnich trzech pojedynkach dla UFC zanotowała trzy porażki i w ten sposób zakończyła przygodę z najbardziej prestiżową federacją MMA na świecie.
Ogólnie bilans Kay Hansen jest mocno przeciętny. W karierze zanotowała 7 wygranych oraz 6 porażek. Obecnie leczy ona kontuzjowaną rękę i czeka na propozycje od innych federacji. Kto wie? Być może niedługo zobaczymy ją na jednej z polskich gal.
Zobacz także: Komentarz żony Stocha to hit