Debiutujący we wrześniu w MMA Damian Zduńczyk zdobył popularność dzięki udziałowi w reality show "Warsaw Shore. Ekipa z Warszawy". Jego kolegą z programu jest jeden z pomysłodawców i współwłaścicieli Fame MMA, Wojciech Gola. "Stifler" jest fanatykiem ćwiczeń na siłowni.
Dla "Stiflera" pojedynek z "Popkiem" nie skończył się po jego myśli. Bardziej doświadczony zawodnik MMA wygrał już w pierwszej rundzie. Raper przeszedł do balachy, po której Zduńczyk musiał odklepać.
Ważne zmiany w życiu
"Stifler" po przegranej walce z "Popkiem" na gali Fame MMA zdecydował się na ważne zmiany w życiu. Celebryta napisał książkę i wytatuował sobie twarz. Pojawiło się na niej kilka słów - m.in. "Sukces" - tak nazywa się jego pies, "peace", serduszko, liczba "777" i "XD" - młodzieżowo słowo 2017 roku.
Zduńczyk uwielbia tatuaże. Wypełnia kolejne wolne przestrzenie na swoim ciele. W przyszłości można spodziewać się kolejnych.
Fani są zszokowani nowym wyglądem "Stiflera". Jego zdjęcie polubiło ponad 50 tysięcy osób. W komentarzach widzimy wiele opinii. "Jesteś debeściakiem" - przyznał jeden z internautów. "Jesteś chorym po*****" - napisał z kolei Wojciech Gola, kolega z programu "Warsaw Shore. Ekipa z Warszawy".