Sezon 2023/24 był bardzo zaskakujący, jeżeli chodzi o rywalizację w PKO Ekstraklasie. W końcu kto by pomyślał, że do ostatniej kolejki szansę na mistrzostwo Polski będą mieli tylko i wyłącznie Jagiellonia Białystok oraz Śląsk Wrocław.
Jaga była w lepszej sytuacji, bo w przypadku zwycięstwa z Wartą Poznań nie musiała przejmować się wynikiem Wojskowych. W ciągu 26. minut zdobyła trzy bramki w starciu ze spadkowiczem PKO Ekstraklasy i wynik nie uległ zmianie, dzięki czemu klub zdobył historyczne mistrzostwo Polski.
Śląsk w walce o tytuł musiał radzić sobie bez Konrada Poprawy. Mimo że zawodników nie miał żadnej piłkarskiej kontuzji, to nie pojawiał się na boisku. W rozmowie z Weszło piłkarz zdradził, co jest powodem, że od ponad roku nie gra w piłkę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Udałem się do lekarza psychiatry. On wystawił diagnozę: depresja i zaburzenia lękowe. (...) Moim największym problemem było to, że nie potrafiłem pogodzić się z tym, że ja mogę mieć takie problemy. Chciałem się ich jak najszybciej pozbyć, a powinienem dać sobie czas. Z dzisiejszej perspektywy widzę, że największą rolę gra tutaj właśnie czas - wyznał 26-latek.
Mimo że Poprawa zdecydował się na długą i emocjonalną rozmowę, to podkreślił, że nie jest jeszcze do końca wyleczony. Przyznał jedynie, że jego zdaniem depresja to cichy zabójca. I jest mu trudno pogodzić się z tą chorobą do tego stopnia, że postanowił nawet przeprosić klub za swoją niedyspozycję.
Zawodnik myśli i chciałby występować w barwach Śląska w przyszłym sezonie. Na ten moment jest jednak zdecydowanie za szybko, by Poprawa był w stanie podjąć taką decyzję.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.