Niedzielne starcie Mateusz Masternaka i Chrisa Billama-Smitha śledzili wszyscy kibice boksu w Polsce. Wiele osób miało nadzieję, że "Master" zostanie szóstym w historii Polski bokserskim mistrzem świata.
Początek walki wskazywał na to, że ten scenariusz faktycznie może się ziścić. Masternak lepiej szedł w pojedynek i dominował swojego rywala, popisując się dużo wyższą celnością uderzeń. Niestety, na drodze Polaka stanęła kontuzja - Masternak z powodu złamania żeber zakończył pojedynek po siódmej rundzie, a tytuł mistrzowski pozostał przy jego rywalu.
Pechowy przebieg walki zasmucił wielu kibiców, na co wpłynął również fakt, że do momentu odniesienia kontuzji Masternak zdecydowanie wygrywał walkę na kartach sędziowskich. Krótki komentarz po walce zamieścił na swoim koncie w serwisie X Zbigniew Boniek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Były prezes PZPN dołączył do grona kibiców, którzy byli rozczarowani przebiegiem walki i współczuli Masternakowi z powodu pechowo odniesionej kontuzji. Jednocześnie Boniek docenił poziom zaprezentowany przez polskiego boksera i to, ile emocji jego pojedynek dostarczył kibicom. Jeden z najlepszych piłkarzy w historii Polski był również pewny, że niedzielna walka nie była ostatnim słowem Masternaka na zawodowym ringu.
Wszyscy życzyliśmy Mateuszowi Masternakowi zwycięstwa. Płakać się chce. Wracaj do zdrowia i rodziny. To jeszcze nie koniec. Dzięki za piękne emocje - napisał Boniek, oznaczając Mateusza Masternaka.
Zbigniew Boniek jest znany jako kibic boksu i regularnie okazuje swoje wsparcie polskim zawodnikom walczącym o najwyższe laury. Jak widać, porażka świetnie dysponowanego w niedzielę Masternaka wyraźnie zabolała byłego prezesa PZPN.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.