Tegoroczny rok pod względem sportowym dla Ewy Swobody jest znakomity. Podczas lekkoatletycznych mistrzostw świata, które odbyły się pod koniec sierpnia, udało jej się osiągnąć jeden z największych sukcesów w karierze.
Może i nie została medalistką MŚ, ale w biegu indywidualnym na 100 metrów zajęła wysokie, szóste miejsce. Nie wyprzedziła jej żadna inna zawodniczka z Europy, co świadczy o tym, jak znakomicie się spisała. Ponadto wystąpiła także w sztafecie, gdzie naszą reprezentację sklasyfikowano na piątym miejscu.
Dzięki świetnym występom, Polka zyskała dodatkowe grono fanów, z którymi chętnie komunikuje się w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Teraz pokazała swoje zdjęcie z łóżka, jednak nie koniecznie chodzi tutaj o jej wygląd, tylko o regenerację i sen, do których Swoboda przykłada bardzo duże znaczenie.
Przeczytaj także: "Wandalizm". Takiego psikusa zrobili mu w Halloween
Odkąd monitoruję swój sen, mam motywację, by trzymać się zdrowej rutyny w sypialni. Jednak tak naprawdę najlepszym motywatorem są dla mnie efekty. Jak wygląda moja codzienność, gdy dobrze się wysypiam? Mam więcej energii, rzadziej się przeziębiam, jestem bardziej odporna na stres i codzienne wyzwania, mam lepsze wyniki na treningach! Zauważam szybszą przemianę materii, mam lepszy nastrój i stabilne samopoczucie - przyznała Ewa Swoboda.
Swoboda wyróżnia się tatuażami
Ewa Swoboda wielokrotnie podkreślała, że dla niej tatuaże to sposób na wyrażanie siebie. Stąd też ich niezliczona liczba na jej ciele.
Czytaj także: Zaskakująca sytuacja przed meczem Lecha. "To niepoważne"
Nie wszystkim osobom podoba się jednak to, że Swoboda ma na swoim ciele tyle tatuaży. Przez to polska lekkoatletka musiała mierzyć się z hejtem. Jak wyznała w rozmowie z portalem sport.tvp.pl, miała myśli, by przestać trenować.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.