Marta Linkiewicz jest postacią, która wzbudza wielkie emocje. Stała się celebrytką, którą na Instagramie obserwuje aż 1,3 miliona osób. Jest gwiazdą freakowej federacji FAME MMA, a ostatnia jej walka z Kamilą Wybrańczyk zachwyciła wszystkich miłośników tego sportu.
Czytaj także: Mistrzyni MMA bohaterką. Powstrzymała atak nożownika
MMA sprawiło, że dba o swoje ciało i zdrowie. Bardzo ciężko trenuje, a sukcesy zapewniają jej mocną stabilizację finansową.
Kariera Linkiewicz zbudowana jest jednak na skandalach obyczajowych. Wybiła się na spotkaniach ze znanymi amerykańskimi raperami z grupy Rae Sremmurd w listopadzie 2015 roku. Często określała siebie mianem "patoinfluencerki".
Media zarzucały już Linkiewicz szereg pejoratywnych zachowań, a ona sama uwielbiała prowokować swoim ciałem. Systematycznie na jej profilu pojawiają się pikantne zdjęcia w bieliźnie.
Zazwyczaj Linkiewicz fotografowana była w biustonoszach czy strojach kąpielowych. Teraz postawiła na odważny różowy gorset, który znakomicie podkreślił jej szczupłą figurę.
Linkiewicz uwielbia jeden kolor
"Linkimaster" słynie z zamiłowania do różowych rzeczy. Kilka miesięcy temu jej mercedes zerwał z tradycyjną i elegancką czernią na rzecz lśniącego w słońcu różu. Na auto została położona folia ochronna o uroczej nazwie "jelly pink".
Na siedzeniach i kapselkach felg pojawiły się także inicjały zawodniczki, a na dywanikach dodatkowo wyhaftowano koronę królowej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.