W środowy wieczór odbyła się konferencja poprzedzająca piątkową galę Clout MMA. W trakcie wydarzenia zawodnicy otrzymali okazje, by skonfrontować się ze sobą słownie, co wielu z nich postanowiło wykorzystać.
Na drugim panelu wystąpili też bohaterowie main eventu gali, w którym zmierzą się byli reprezentanci Polski - Jakub Wawrzyniak i Tomasz Hajto. Dyskusja między emerytowanymi piłkarzami od początku miała spokojny przebieg, a widzowie oczekujący typowych dla świata freak fightów "dymów" tym razem musieli obejść się smakiem.
W trakcie rozmowy między zawodnikami wyszło za to na jaw, co zawodnicy planują po zakończonej walce. Okazuje się mianowicie, że Wawrzyniak i Hajto umówili się już na wspólne spożywanie alkoholu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z "Giannim" (pseudonim Tomasza Hajty - przyp. red) jesteśmy umówieni na dobrą whisky po walce - powiedział w pewnym momencie Wawrzyniak
Wersję tę potwierdził też Tomasz Hajto, który przyznał, że w swoim bagażniku zawsze wozi jedną butelkę tego trunku. Być może popularny komentator otworzy ją tuż po piątkowej walce.
Atmosferę między Wawrzyniakiem i Hajtą próbował też podgrzewać medialny włodarz Clout i dobry znajomy obu byłych piłkarzy, Sławomir Peszko. W pewnym momencie zapytał on Wawrzyniaka, dlaczego w Gdańsku otrzymał pseudonim "Chivas".
Jak była przerwa zimowa na reprezentację, to lubiliśmy sobie czasem usiąść na osiedlu w wąskim gronie i tego Chivasa polać (jest to marka szkockiej whisky - przyp. red.) - odpowiedział Wawrzyniak.
Dla Tomasza Hajty będzie to druga walka w Clout MMA. W swoim debiucie "Gianni" przegrał ze Zbigniewem Bartmanem. Z kolei Jakub Wawrzyniak po raz pierwszy pojawi się w klatce freakowej federacji. Piątkowa walka między byłymi reprezentantami Polski odbędzie się na zasadach K-1 w małych rękawicach.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.