Do nieprzyjemnego zdarzenia doszło na lotnisku El Prat położonym blisko Barcelony. Stamtąd Nuria Picas miała wybrać się w miejsce kolejnych treningów oraz startów.
Wystarczyła chwila i Hiszpanka stała się ofiarą ataku złodzieja. Przestępca przyczaił się i zabrał Nurii Picas torbę, w której znajdowały się paszport oraz telefon komórkowy. Bez dokumentu podróż biegaczki mogłaby stanąć pod znakiem zapytania.
Natychmiast rozpoczęłam pościg. Facet nie wiedział, z kim ma do czynienia. Plecak szczęśliwie znalazł się ponownie w moich rękach - napisała Nuria Picas w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Hiszpanka nie szczędziła emotikon w swoim wpisie, a i nieco humorystyczny ton pokazuje, że nabrała dystansu do wydarzenia. Inna sprawa, że Nuria Picas jest zniesmaczona sposobem, w jaki pracownicy ochrony lotniska obeszli się ze złodziejem. Okazało się, że wypuścili przestępcę na wolność w mgnieniu oka.
Wygląda na to, że obezwładniony przez kobietę złodziej, nie poniesie poważnych konsekwencji za próbę zabrania plecaka.
Nuria Picas jest 48-letnią biegaczką przełajową. Pokonuje samodzielnie dystanse między 100 a 200 kilometrów. Sprawdzała się w biegach na kilku kontynentach - próbowała swoich sił nie tylko w Europie, ale również w Azji i w Australii.