Michał Dąbrowski zmarł dzień po otrzymaniu Krzyża Kawalerskiego Orderu Odrodzenia Polski, którym odznaczył go prezydent Andrzej Duda za wybitne osiągnięcia sportowe oraz zasługi dla rozwoju i upowszechniania sportu paraolimpijskiego.
Mimo choroby, podczas igrzysk w Paryżu zdobył dwa medale w kategorii B-– srebrny w szabli i brązowy w szpadzie.
Po zwycięstwie z Adrianem, gdy uświadomiłem sobie, że wrócę z Paryża z medalem, troszeczkę się rozkleiłem. Bo naprawdę ten rok był dla mnie tragiczny. Teraz jest dużo lepiej, bo lek naprawdę pomaga. Leczenie zadziałało. Bez niego nie byłoby mnie tutaj. Jestem bardzo wdzięczny wszystkim, którzy mnie wspierali - mówił szermierz po zdobyciu srebra.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowotwór zdiagnozowano u niego w listopadzie ubiegłego roku. Natychmiast poddano go chemioterapii, ale aby mieć szansę na wyleczenie, prowadził zbiórkę na nierefundowany lek. Dzięki wsparciu udało mu się podjąć leczenie, które pozwoliło mu wystartować w stolicy Francji.
Nasz Misio był dla nas wszystkich wzorem przyjaciela i zawodnika. Zawsze mogliśmy na niego liczyć. Nigdy nie odmawiał pomocy i starał się być wsparciem dla każdego z nas" - napisano w komunikacie na oficjalnej stronie PZSzerm. - Michał Dąbrowski nauczył nas, jak wiele można osiągnąć mimo przeciwności losu. Dziękujemy Michałowi za tą piękną lekcję - dodano.
Zmarł polski medalista igrzysk paralimpijskich. Był zawodnikiem Legii
Szermierz był zawodnikiem sekcji szermierki na wózkach Legii Warszawa oraz IKS Szermierka Wołomin. W swoim dorobku miał również medale mistrzostw świata i Europy. Na wózku jeździł od 2014 roku, kiedy podczas kładzenia dachu na domku działkowym spadł, łamiąc kręgosłup i uszkadzając rdzeń kręgowy.
Czytaj także: Fatalne informacje dla Polski. Będzie kolejna porażka?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.