Napastnik, obecnie przebywający w Bazylei, wniósł sprawę przeciwko klubowi z Premier League do Izby Rozstrzygania Sporów FIFA, która rozpatrzyła sprawę na jego korzyść.
Angielski klub złożył już stosowne odwołanie i odmówił udzielenia komentarza do czasu definitywnego zamknięcie sprawy. Nic dziwnego, w grę wchodzą bowiem olbrzymie pieniądze.
Czytaj także: Inny sposób kibicowania. Wiwatowali na cześć rywali
Klubowi nakazano wypłacić piłkarzowi pełną zapłatę za pięcioletni kontrakt (tygodniówka opiewała na kwotę 90 tys. euro). Poszkodowany ma otrzymać aż 27,9 miliona euro.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Marciniak zapytany o Lahoza. "Inny świat"
Klub musi sporo zapłacić
Leeds United w styczniu 2020 roku wypożyczyło Jeana-Kévina Augustina z RB Lipsk z opcją wykupu za 21 milionów euro (w przypadku awansu do Premier League). Było to w sezonie pandemicznym, gdy rozgrywki zostały przesunięte o kilka miesięcy. Leeds awans wywalczyło, ale szefowie klubu uznali, że z racji zakończenia terminu, nie muszą aktywować klauzuli.
Władze RB Lipsk szybko zadziałały i oddały sprawę do FIFA, uzyskując korzystne dla siebie rozstrzygnięcie.
Finalnie wypracowano ugodę z RB Lipsk na poziomie 17,6 miliona euro. Na tym jednak problemy klubu z Anglii się nie skończyły. Do Izby Rozstrzygania Sporów FIFA wpłynęła także skarga ze strony Jeana-Kévina Augustina. Piłkarz - widząc wcześniejszy wyrok - chciał pójść za ciosem.
David Ornstein z "The Athletic" przekonuje, że FIFA stanęła po stronie piłkarza, który wygrał spór z angielskim klubem. Ten musi mu wypłacić gigantyczną kwotę.
25-letni napastnik jest obecnie piłkarzem FC Basel. Nie radzi sobie jednak najlepiej. W 18 rozegranych meczach zanotował tylko cztery bramki i asystę.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.