Piotr Jarosz, który był gościem jednego z odcinków programu WarszawskiKoks na YouTube, zdradził, że w przeszłości dostał ofertę zawalczenia na jednej z freakowych walk. Jego rywalem miał być Denis "Bad Boy" Załęcki.
Oficjalnie mogę powiedzieć, że odrzuciłem propozycję walki. Odrzuciłem i tyle. Nie zależy mi na forsie czy kasie. Nie zrobię tego. Nie powiem, że może kiedyś mnie skuszą, ale nie czuję, że jest mi to potrzebne. No chyba, że bym to zrobił ze względu na to, że chciałbym przeżyć coś dodatkowego - powiedział Jarosz, cytowany przez mma.pl.
Jak dodał znany sędzia, dostał ofertę w formule MMA, bez limitu wagowego. Ostatecznie Jarosz szybko odrzucił tę propozycję.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Była próba przekupstwa. Jarosz ujawnia
Co ciekawe, Jarosz ujawnił również, że dostał ofertę sędziowania na korzyść jednego z zawodników. Najpierw zaproponowano mu w zamian za to 50 tys. zł, a potem zegarek marki Rolex.
W ostatnich 10 miesiącach miałem próbę przekupstwa. Warunek, jaki był: 50 tys. zł albo Rolex. Najpierw było 50 tys. zł. Znaczy, to nie było tak powiedziane: "dam ci 50 tys. zł za coś", tylko ja to tak odebrałem. Ale jestem pewien, że odebrałem to dobrze - tłumaczy.
Przypomnijmy, że już 18 maja Tomasz Adamek zaliczy debiut we freak fightach. Na gali Fame MMA 21 zmierzy się w formule bokserskiej z youtuberem Patrykiem "Bandurą" Bandurskim. Wydarzenia tego typu cieszą się sporą popularnością zwłaszcza wśród młodszych kibiców, którzy dzięki temu zainteresowali się postacią 47-letniego boksera. Na tym wydarzeniu obecny będzie także Piotr Jarosz.