Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
LAK | 

Znany siatkarz tłumaczy się z afery. Mówi, że zarabia w internecie

3

W ostatnim czasie zrobiło się gorąco wokół Tomasza Fornala, siatkarza reprezentacji Polski. Wybuchła afera w mediach społecznościowych. Zarzucono mu pobieranie pieniądzy za rozdawanie lajków i followów na Instagramie. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" odniósł się do tych zarzutów.

Znany siatkarz tłumaczy się z afery. Mówi, że zarabia w internecie
Tomasz Fornal (GETTY, DeFodi Images)

Tomasz Fornal jest jednym z najbardziej perspektywicznych polskich siatkarzy. Na co dzień jest zawodnikiem Jastrzębskiego Węgla, zespołu, który jest mocnym kandydatem do zdobycia mistrzostwa Polski. Okazuje się, że 25-latek nie tylko świetnie radzi sobie na siatkarskich parkietach, ale także... w internecie.

Ostatnio zrobiło się wokół niego gorąco. W mediach społecznościowych rozpętała się prawdziwa burza. Część internautów zarzucała mu pobieranie pieniędzy za rozdawanie lajków i followów na Instagramie.

To wyszło podczas transmisji na Twitchu. Tam Fornal jest bardzo aktywny, to za sprawą swojego kolegi z reprezentacji: Kuby Kochanowskiego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Bajkowe zaręczyny. Piękna WAGs z Premier League powiedziała "tak"

Siatkarz broni się przed zarzutami

Siatkarz - w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" - odniósł się do całej sytuacji, przedstawił swoja argumentację.

Któregoś razu, grając z moimi ziomkami, oni zażartowali, że będziemy teraz sprzedawać lajki i followy na Instagramie. Podłapałem to, zacząłem odpowiadać na prośby o obserwowanie czyjegoś konta, a ludzie zaczęli to kupować - zaczął.
Wszyscy na czacie wiedzieli, że z mojej strony to tylko żarty, ale po dwóch dniach ktoś ze znajomych powiedział mi, że po Twitterze krążą informacje o tym, że sprzedaję lajki i zrobiła się afera. Postanowiłem ostatecznie odnieść się do tego na swoim kanale na Twitchu - dodał po chwili.

Siatkarz nie ukrywa, że zarabia dodatkowe pieniądze w internecie. Kwoty nie podał, ale powiedział, że są to "całkiem dobre pieniądze".

Świat gier komputerowych to moja rzeczywistość od dziesięciu lat. Nie idę spać o godzinie 19.00 po powrocie z treningu i nie budzę się następnego dnia o 8.00 rano. Poza tym mieszkam sam, nie mam rodziny, dzieci, które wymagają opieki, więc mogę sobie na to granie pozwolić - zaznaczył.
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Przełomowe odkrycie. Znaleźli narzędzia z kości sprzed 1,5 miliona lat
Konflikt przewoźników w Zakopanem. Groźby, przebijanie opon i wybijanie szyb
Piłkarz skandalista zaczyna znów rozrabiać? Wydał pokaźną kwotę
Były sołtys Kątów Rybackich w centrum skandalu. Jego partnerka zabrała głos
Kibice czekają na nią jak na mecze. Znana prezenterka wyglądała obłędnie
Leśnicy pokazali nagranie z Bieszczadów. "Wybudziły się"
Będzie koncert podczas finału Mistrzostw Świata 2026. Wiadomo, kto zagra
Grozi Ameryce. Kim Jo Dzong zapowiada eskalację działań strategicznych
Boli od samego patrzenia. Dynamiczna interwencja strażaków
Duńczycy proponują alternatywę dla NATO. Czy dojdzie do nowego sojuszu
Naukowcy oburzeni. Takiej hybrydy świat jeszcze nie widział
10-latek zadławił się klockiem. Zmarł w szpitalu
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić