Eugenie Bouchard w październiku 2014 roku była czwartą tenisistką świata. Dysponująca dobrymi warunkami fizycznymi zawodniczka, wykorzystywała swój talent, charakter i prezentowała wszelkie atuty na korcie, co pozwoliło jej na wiele sukcesów.
Tym największym był finał Wimbledonu w 2014 roku. Wygrała turniej WTA w Norymberdze, grała także w finałach kilku innych turniejów. Stawiała się na starcie rozgrywek Pucharu Federacji, startowała w deblu. Była wszędzie, z powodzeniem.
Rok później złapała zadyszkę, ale nadal była w czołówce. A później zaczęły się problemy zdrowotne. Bouchard więcej było w gazetach, social mediach niż na korcie. W tym roku powróciła. W marcu zagrała nawet w finale turnieju w Guadalajarze i znowu przepadła.
W USA rozgrywany jest największy turniej, US Open. Gdzie jest Bouchard? "Oh hey" - pisze na Instagramie i zamieszcza fotkę z pustego biura. Fani oczywiście się zachwycają, bo wygląda przepięknie, ale kiedy wróci na kort?
Kilka dni temu odpowiedziała jednemu z kibiców. Tenisistka przeszła operację barku, jak można się domyślać, przechodzi teraz rehabilitację. "Mam nadzieję, że do gry wrócę na początku przyszłego sezonu" - zapowiedziała.
Na razie od tenisa nie odchodzi. Chce wrócić, a współpracuje po prostu z Tennis Chanel, gdzie sprawdza się w roli... prezenterki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.