Michael Schumacher to niekwestionowana legenda Formuły 1. Choć sam jest gwiazdą, jego żona raczej pozostaje w cieniu i nie udziela wywiadów. Tym razem jednak zrobiła wyjątek.
Ukochana zawodnika, Corinna, olstatnio zrobiła jednak wyjątek i zgodziła się porozmawiać na temat jego stanu zdrowia. Wszystko za sprawą filmu dokumentalnego o zawodniku.
Szokujące wyznanie
Żona rajdowca wyznała, że Schumacher znacznie zmienił się po wypadku na nartach z 2013 roku. Legenda F1, który wycofał się z wyścigów w 2012 roku z największą liczbą zwycięstw w historii, doznał wówczas poważnej kontuzji podczas jazdy na nartach ze swoim synem Mickiem w Meribel we Francji.
Niemiec został przewieziony drogą powietrzną do szpitala w Grenoble. Tam przeszedł dwie operacje i został umieszczony w śpiączce medycznej na sześć miesięcy. Po tym jak w 2014 roku się z niej wybudził, wrócił do swojego domu nad Jeziorem Genewskim, gdzie Corinna i zespół personelu medycznego opiekowali się nim przez ostatnie siedem lat.
Jesteśmy ciągle razem. Mieszkamy wspólnie w domu, prowadzimy terapię. Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby stan Michaela był lepszy, aby czuł się komfortowo. Tak, żeby czuł wsparcie naszej rodziny. Robię wszystko, co w mojej mocy. Wszyscy to robimy - powiedziała żona Schumachera.
"Tęsknię za nim każdego dnia"
Oczywiście, że tęsknię za nim każdego dnia. Ale tęsknią też wszyscy wkoło: dzieci, rodzina, jego ojciec... Po prostu wszyscy. Tęsknimy, ale on jest tutaj. Inny, ale jest obecny. To daje nam wszystkim siłę - dodała w filmie Corinna Schumacher.
Premiera filmu zaplanowana jest w dokładnie 30. rocznicę debiutu Schumachera w Formule 1 - 15 września. "Schumacher" będzie można obejrzeć na Netflixie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.