Islam Machaczew zadebiutował w zawodowym MMA w 2010 roku. Podczas gali Tsumada Fighting Championship pokonał decyzją sędziów Magomieda Bekbołatowa. Do tej pory Rosjanin przegrał tylko raz. 3 października 2015 przez techniczny nokaut uległ Adriano Martinsowi.
Podczas ostatniej gali UFC Machaczew odniósł największy sukces w karierze. Poddał Charlesa Oliveirę i zgarnął pas mistrzowski wagi lekkiej. Mówi się, że może tę kategorię zdominować na lata.
Swoim następcą nazwał go Chabib Nurmagomiedow. Okrzyknięty jedną z legend UFC zawodnik stał zresztą w narożniku Machaczewa podczas mistrzowskiej walki. Pochodzący z Machaczkały 31-latek wygrał do tej pory 23 starcia, notując zaledwie jedną porażkę.
Czytaj także: Tak zareagował na triumf. Głośno o zachowaniu Hurkacza
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Mistrz UFC wywołał skandal. Z kim świętował wygraną?
Po wygranej Islam Machaczew wrócił do ojczyzny. Odbył tam kilka spotkań. Jednym z nich wywołał burzę w sieci. Świętował bowiem z... Ramzanem Kadyrowem - przywódcą Czeczenii, który otwarcie wspiera Rosję w bestialskiej i niczym nieuzasadnionej inwazji na Ukrainę.
Czytaj także: Magia na trybunach. Kibice wpadli na świetny pomysł
"Mistrz UFC spotyka mordercę, porywacza, opresyjnego przywódcę Czeczenii", "Wstyd", "Spotykacie się z człowiekiem, który nie powinien stać koło was" - pisali zbulwersowani internauci w sekcji komentarzy.
Przypomnijmy, że od wybuchu wojny stacja Polsat Sport, która transmituje gale UFC, zapowiedziała bojkot pojedynków z udziałem Rosjan. Podczas ostatniego wydarzenia zmieniono zdanie i wyemitowano starcie z udziałem Machaczewa, jednak bez komentarza. Jeżeli bowiem swoją walkę wygrałby Mateusz Gamrot (przegrał z Beneilem Dariushem), wówczas miałby szansę na starcie mistrzowskie z wygranym pojedynku Machaczew - Oliveira.