63-letni Camilo Hurtado Campos jest przetrzymywany w więzieniu we Franklin w stanie Tennessee w Stanach Zjednoczonych pod zarzutami gwałtu na dzieciach i wykorzystywania seksualnego nieletnich.
Jak podkreśla policja amerykańska, cytowana przez CNN, aresztowanie Camposa nastąpiło po tym, jak zostawił telefon w restauracji, a pracownicy znaleźli na urządzeniu "dziesiątki nieprzyzwoitych filmów i zdjęć dzieci".
Jak czytamy w oficjalnym oświadczeniu policji, Campos nagrywał, jak gwałcił nieprzytomnych chłopców. Na jego telefonie znaleziono dowody popełnienia przez niego gwałtów na co najmniej 10 dzieciach. Wydaje się, że przedział wiekowy ofiar pedofila to około 9-17 lat. Do tej pory śledczy zidentyfikowali cztery z zarejestrowanych ofiar.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oprócz tych 10 osób, pięć innych osób zgłosiło się, by powiedzieć, że są ofiarami tego człowieka.
Ludzie, którzy byli ofiarami niektórych nagrań, które się pojawiły, mają teraz po 20 lat - powiedział dla telewizji CNN porucznik policji Franklin Charles Warner.
Policja szuka kolejnych ofiar
Śledczy przeglądają obecnie setki zdjęć i filmów znalezionych w telefonie Camposa. Według policjanta, ofiary, które zostały zidentyfikowane, to mężczyźni, a większość z nich to Latynosi.
63-latek jako trener zaskarbiał sobie sympatię nowo poznanych chłopców, po czym zapraszał ich do siebie do domu. Następnie odurzał, wykorzystywał seksualnie i wszystko nagrywał telefonem komórkowym.
Mężczyzna trafił do aresztu i ciągle zgłaszają się kolejne osoby, które miały z nim do czynienia. Termin rozprawy wyznaczono na 25 lipca.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.