W niedzielę, w Sapporo, rozegrano aż dwa konkursy Pucharu Kontynentalnego. W sobotę najlepszym Polakiem był Jakub Wolny, ale dzień później przebudził się Tomasz Pilch. Młody polski skoczek w pierwszych zawodach dwukrotnie uzyskał 127,5 metra, a to pozwoliło mu zająć drugie miejsce.
Czytaj także: Inny sposób kibicowania. Wiwatowali na cześć rywali
Zawiedli natomiast pozostali reprezentanci Polski. W drugiej dziesiątce sklasyfikowani zostali Kacper Juroszek (125,5 i 121,5 m) i Andrzej Stękała (123,5 i 123 m), a dopiero w trzeciej Jakub Wolny (121,5 i 110 m) oraz Klemens Murańka (133,5 i 110,5 m).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Marciniak zapytany o Lahoza. "Inny świat"
Zrobili mu żart na lotnisku
Zawodników i członków sztabu szkoleniowego czekał długi lot z Japonii do Polski. Zmęczony Kacper Juroszek położył się na lotnisku i uciął sobie drzemkę. Nie spodziewał się, że koledzy to wykorzystają i zrobią sobie z niego żarty. Dobrze to wszystko zaplanowali.
Gdy spał, koledzy i trener wrzucili mu monety do kubka, który leżał obok niego. Juroszek niejako wcielił się w rolę bezdomnego, który właśnie otrzymał wsparcie od "przechodniów". 21-letni skoczek musiał się mocno zdziwić po przebudzeniu, gdy zobaczył monety w kubku.
"Kadra skoczków pomaga bezdomnym na lotnisku" - czytamy w opisie.
To nie pierwsza taka sytuacja, gdy widzimy, że w polskiej kadrze jest świetna atmosfera, a zawodnicy mogą na siebie liczyć, mimo że często rywalizują o najwyższe lokaty w konkursach. Nie ma złej krwi. Wręcz przeciwnie.
Nagranie szybko trafiło do sieci. Na Twitterze zobaczyło je ponad 10 tysięcy internautów. Jest też szeroko komentowane.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.