Reprezentacja Polski ma za sobą kolejne spotkanie pod wodzą Michała Probierza. W meczu 4. kolejki Ligi Narodów UEFA Biało-Czerwoni na PGE Narodowym w Warszawie zremisowali z Chorwacją 3:3.
Mimo że nasza kadra szybko objęła prowadzenie po trafieniu Piotra Zielińskiego, to następnie w ciągu 7 minut straciła aż trzy bramki. Ostatecznie przed przerwą gola kontaktowego strzelił Nicola Zalewski, a w drugiej odsłonie meczu do remisu doprowadził Sebastian Szymański.
Należy podkreślić, że nie można mieć pretensji do naszej kadry po tracie pierwszej bramki, która padła po efektownym strzale rywala. Jednak przy drugiej i trzeciej karygodnie zachowała się nasza obrona, przez co po raz kolejny nie uniknęliśmy straty gola.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Cały czas zwracam uwagę, że na piętnaście meczów pod wodzą Michała Probierza reprezentacja zachowała trzy czyste konta - z Wyspami Owczymi, Łotwą i Walią - powiedział komentujący to spotkanie Mateusz Borek z Kanału Sportowego.
Znany dziennikarz zwrócił właśnie uwagę na to, że formacja defensywna to spory mankament. Łatwo wyliczyć bowiem, że statystycznie zaledwie raz na pięć spotkań Biało-Czerwoni zachowują czyste konto.
Probierz wciąż nie ma bowiem podstawowej trójki środkowych obrońców, na których stawia regularnie. Obecnie takim jest co najwyżej Jan Bednarek, bo w ostatnich miesiącach "wyleciał" z niej Jakub Kiwior.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.