Drużyny spotkały się w Katarze jeszcze w fazie grupowej. Wtedy nie padła ani jednej bramka. Jednak w sobotnim meczu Chorwaci już w siódmej minucie objęli prowadzenie. Po bardzo widowiskowej akcji gola główką strzelił obrońca Josko Gvardiol, któremu - uderzając w ten sam sposób - asystował Ivan Perisic.
Grający na mundialu w masce Gvardiol, obrońca RB Lipsk, ma zaledwie 20 lat, ale w Katarze spisywał się znakomicie. Będzie zapewne wybrany do "jedenastki turnieju" przez większość mediów, a jego pozyskaniem interesują się czołowe kluby świata. Wymienia się kwotę ponad 100 milionów euro - informuje PAP.
Na odpowiedź Maroka nie trzeba było długo czekać. Już w 9. minucie Maroko wyrównało po uderzeniu - znowu głową - Achrafa Dariego. W pierwszej połowie oba zespoły grały odważnie, zapewniając widzom wspaniałe widowisko. Niedługo przed przerwą Chorwaci ponownie wyszli na prowadzenie - tym razem dzięki technicznemu strzałowi Mislava Orsica. Uderzona przez niego piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki.
W tym momencie Marokańczycy byli zbyt zmęczeni, aby wyrównać. Opadali z sił i nie byli w stanie odpowiedzieć Chorwatom kolejnym golem, przez co druga połowa była mniej emocjonująca od pierwszej. W doliczonym czasie gry blisko wyrównania był Youssef En-Nesyri, lecz piłka poleciała nad poprzeczką. Wkrótce potem katarski sędzia Abdulrahman Al-Jassim zakończył mecz.
Gdyby przed turniejem w Katarze ktoś powiedział nam, że zagramy o brąz, zgodzilibyśmy się. To i tak ogromny sukces naszego małego kraju – mówił już wcześniej trener Chorwatów Zlatko Dalic, cytowany przez PAP.
Mimo porażki Marokańczycy też są bardzo dumni ze swoich piłkarzy. Tamtejsze media podkreślają, że dzięki przejściu do półfinału w Katarze reprezentacja zjednoczyła naród (wcześniej podzielony ws. powołania do reprezentacji piłkarzy urodzonych poza ojczyzną) i rozsławiła kraj w świecie. Czwarte miejsce w mundialu to historyczny wynik dla Maroka.
To, co podczas tegorocznych piłkarskich mistrzostw świata zrobiła nasza reprezentacja, to znacznie więcej niż miliony reklam publikowanych przez nasze ministerstwo turystyki w ciągu ostatnich 50 lat w celu przyciągnięcia do Maroka turystów - podkreśla dziennik "Assabah".
W niedzielę o godz. 16 rozpocznie się finał Argentyna - Francja, którego sędzią głównym będzie Szymon Marciniak.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.