Misie z zakopiańskich Krupówek znane są Polakom od wielu lat. Ostatnio jednak zrobiła się wielka awantura. Zaczęło się od nagrania, które wrzuciła do sieci Hanna Turnau. W pewnym momencie mężczyzna przebrany za białego misia zażądał od niej pieniędzy za to, że go filmuje.
Czytaj także: Chytry miś z Krupówek przemówił: Nie mam pretensji
Materiał błyskawicznie poniósł się po sieci, a memy wyrastały jak grzyby po deszczu. Teraz znowu jest głośno o białym misiu, ale nie tym z Zakopanego. Okazało się, że jego odpowiednik pojawił się w Oslo na konkursie skoków narciarskich w ramach cyklu Raw Air.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piotr Żyła spotkał białego misia
Szybko wyszło na jaw, że i ten miś jest Polakiem. Przebrał się za niego jeden z członków fanklubu Piotra Żyły. Skoczek z Wisły po sobotnim konkursie miał okazję się z nim spotkać. W pewnym momencie nie mógł się powstrzymać i nawiązał do wspomnianej afery.
- A ile bierze?! - rzucił "Wewiór" do fana, który nagrywał spotkanie z misiem. 37-latek od razu dowiedział się, że zdjęcia z nim są darmowe, co było dla niego miłym zaskoczeniem. - To bardzo dobry miś - odpowiedział.
Czytaj także: Tajner w końcu to powiedział. Wszyscy wybuchli śmiechem
Sam skoczek narciarski opublikował nagranie na swoim instagramowym profilu. "Darmowego Misia mamy jak by ktoś był zainteresowany, to zapraszamy do Oslo" - skomentował.
Biały miś wzbudził na tyle duże zainteresowanie, że pojawił się o nim krótki materiał w telewizji TVN. Dzięki temu dowiedzieliśmy się, że za maskotkę przebrał się Oskar z Ustronia, który jest wielkim fanem Piotra Żyły.
Doświadczony zawodnik pochodzący z Wisły w sobotnim konkursie w Oslo był najlepszy z Polaków. Żyła pierwsze zawody w ramach cyklu Raw Air ukończył na dwunastym miejscu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.