Piotr Żyła ma za sobą kapitalny sezon. Po nieudanej poprzedniej zimie za kadencji Michala Doleżala, doświadczony skoczek wyraźnie "odżył" po rządami nowego trenera, młodego i bardzo ambitnego, Thomasa Thurnbichlera.
Czytaj także: Bolesne konsekwencje zawieszenia Messiego
Już od pierwszych konkursów Pucharu Świata Piotr Żyła zachwycał formą. Skakał bardzo regularnie na najwyższym poziomie i prawie w każdym konkursie zajmował miejsca w ścisłej czołówce. Stawał także na podium w fińskiej Ruce, w szwajcarskim Engelbergu i niemieckim Oberstdorfie.
Szczyt formy, z pomocą sztabu szkoleniowego, Piotr Żyła przygotował jednak w najważniejszym momencie - na mistrzostwa świata w słoweńskiej Planicy. W nich 36-latek obronił tytuł podczas konkursu na skoczni K-95 i zrobił to w nieprawdopodobnych okolicznościach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na półmetku zawodów Żyła zajmował dopiero 13. miejsce. Miał jednak minimalną stratę do miejsc na podium, nawet do lidera i w finałowej kolejce fenomenalnie zaatakował. Uzyskał, w przepięknym stylu, aż 105 metrów. Objął zdecydowane prowadzenie po swojej próbie i nie oddał go już do końca konkursu, po raz drugi w karierze zostając indywidualnym mistrzem świata.
Piotr Żyła skusi się na "Taniec z Gwiazdami?"
Teraz, gdy emocje po tych wydarzeniach już opadły, Piotr Żyła otrzymał pytanie, czy chciałby w przyszłości wziąć udział w "Tańcu z Gwiazdami", od kilku lat emitowanego na antenie telewizji Polsat. Co odpowiedział sam zainteresowany?
- Co do "Tańca z Gwiazdami", to trudno mi powiedzieć - podkreślił Żyła w wywiadzie dla jastrzabpost.pl.
Skoczek nie powiedział jednak stanowczego "nie" i tym samym dał fanom nadzieję, że gdy już zakończy profesjonalną karierę, to zobaczymy jego umiejętności na tanecznym parkiecie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.