Mieszkanka Mexico City, Tania Lizbeth Santos Coy Tova, wrzuciła do internetu film z wyjątkowo inteligentnym ulicznym kocurem. Nie tylko żebrał, jak mają w zwyczaju jego głodni pobratymcy, ale zrobił kolejny krok - dokładnie wskazał o co mu chodzi.
A chodziło mu rzecz jasna o jedzenie. Jak kobieta relacjonowała na Instagramie, kot siedział pod jednym ze sklepów, gdy zobaczył idącą w jego kierunku kobietę, postanowił ją zatrzymać.
Wszedł mi pod nogi, bym musiała na niego zwrócić uwagę. Gdy to zrobiłam, ruszył i zaprowadził mnie prosto do alejki z jedzeniem dla zwierząt - twierdzi Coy Tova.
Na tym jednak kot nie skończył, bo będąc w alejce, stanął dokładnie przy półkach z pożywieniem dla kotów i wskazał łapą, którą dokładnie życzy sobie dostać. Jak mówi autorka filmu, często widziała już tego kota, czającego się pod sklepem, więc uznała, że należy do jego właścicieli.
Bezpański kot
Ci wytłumaczyli jednak, że kot doskonale rozumie w jakich godzinach otwarty jest sklep i kiedy można spotkać w nim najwięcej ludzi i właśnie wtedy ustawia się przy wejściu. Wtedy zrozumiała, że jest głodny i bezpański.
Od tego czasu, kiedy tylko przychodziłam do sklepu, witaliśmy się, a on prowadził mnie do półki i pokazywał na co ma ochotę - opowiada Meksykanka.
Film pokazuje, którąś już tego typu sytuację. I kobieta za kamerą i sam kot wydają się dobrze znać swoje role. Coy Tova wita się z futrzakiem mówiąc "Cześć kocie" i idzie prosto za nim. Jak mówi, w końcu postanowiła go przygarnąć.
Nagrana sytuacja miała miejsce około trzy tygodnie temu**, lecz dopiero teraz dostała się do mediów. Od tego czasu kot dorobił się nawet własnego konta na Instagramie
Zobacz także: Niespodziewana wizyta dzikiej kocicy
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.