Dziennikarka Emma Hall wraz z pilotem Rebeccą Donaghe postanowiły, że znany im już rajd Rebelle Rally przejadą jednym z najbardziej luksusowych SUV-ów świata. We wcześniejszej edycji, podczas podróży towarzyszył im Jeep Wrangler, który znacznie lepiej pasuje na pustynne bezdroża. Był on jednak znacznie lepiej przystosowany do czekających je wyzwań.
Wspomniany rajd Rebelle Rally odznacza się kilkoma szczegółami: mogą wziąć w nim udział tylko kobiety, pomoc w postaci komórki jest niedozwolona, a nawigacja odbywa się w klasyczny sposób – za pomocą mapy i linijki. Punktowany jest także odpowiedni czas dotarcia do poszczególnych punktów kontrolnych, które, rzecz jasna, również trzeba samemu znaleźć.
Jazdy z pewnością nie ułatwiała ogromna masa rolls-royce’a, który bez towarzyszącego sprzętu, części zapasowych i bagaży waży aż 2,7 tony. Problemem był także fakt, że do ogromnych felg nie dało dobrać się specjalnego ogumienia terenowego. Kobiety były więc skazane jechać na oponach zimowych.
W pokonywaniu przeszkód przydatny okazał się 563-konny silnik o pojemności 6 i ¾ litra, a także pneumatyczne zawieszenie i napęd na 4 koła. Mimo wielu przygód i licznych komunikatów o awariach, kobiety dojechały do mety i zajęły w swojej klasie crossoverów 1. miejsce! Choć rajd jest bez wątpienia wymagający, luksusowy Cullinan sprawił, że podróż była znacznie bardziej komfortowa, niż klasyczną terenówką.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.