W Śremie i Kórniku pojawiły się tzw. patrole obywatelskie. To pokłosie brutalnej bójki, do której doszło na śremskiej plaży. Na sytuację natychmiast zareagowali policjanci. - Rozmawialiśmy z uczestnikami, policjanci tłumaczyli im, że takie inicjatywy nie są potrzebne - mówi w rozmowie z o2.pl mł.asp. Łukasz Paterski z poznańskiej policji.
Jak wynika z naszych informacji, obcokrajowcy, którzy dopuścili się brutalnego pobicia na plaży w Śremie, przebywali w Polsce na stałe. Prokuratura bada, jakie były przyczyny bójki. Jednemu ze sprawców brutalnego pobicia grozi dożywocie. Pozostała czwórka ma zakaz opuszczania kraju.
Trwa śledztwo w sprawie krwawej bójki, do której doszło w sobotę (07.09) na miejskiej plaży w Śremie. W przestrzeni publicznej wciąż pojawiają się informacje, że w wyniku starcia jedna osoba straciła życie. Policjanci stanowczo dementują te doniesienia w rozmowie z o2.pl.
Brutalna awantura na plaży miejskiej w Śremie. Dwie osoby trafiły do szpitala, a cztery zostały zatrzymane w związku z bójką, jaka miała miejsce nad Jeziorem Grzymisławskim. Wśród podejrzanych o udział są obywatele krajów Ameryki Południowej. Trwa ustalanie okoliczności zdarzenia.
Dwie pijane nastolatki w wieku 13 i 15 lat kąpały się na kąpielisku w Śremie (woj. wielkopolskie). Dziewczynki nie reagowały na polecenia ratowników, którzy prosili, aby wyszły z wody aż nagle jedna z nich zaczęła się topić. Na miejscu interweniowała policja.
Dramat w Śremie (woj. wielkopolskie). 66-letni mężczyzna, próbując dostać się do placówki medycznej, upadł na parkingu nieopodal szpitala. Mężczyzna szukał pomocy po wypiciu napoju z owadem w środku.
Policjanci ze śremskiej drogówki zatrzymali kompletnie nieodpowiedzialnego 73-letniego mieszkańca gminy Dolsk, który kierując mercedesem nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Spowodował kolizję oraz poważne zagrożenia w ruchu drogowym. Agresywny senior trafił do policyjnego aresztu. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie.
W szpitalu powiatowym im. Tadeusza Malińskiego w Śremie doszło do nietypowego zdarzenia. Straż pożarna musiała interweniować wewnątrz budynku z powodu awarii windy. W kabinie uwięziony został jeden z lekarzy.
Sprawiedliwości stało się zadość. Policjanci ze Śremu zatrzymali mężczyznę, który chodził po klatkach schodowych w budynkach mieszkalnych i sprawdzał, czy drzwi do mieszkań są otwarte.
W Śremie rozegrała się wstrząsająca scena. Żona i matka Aneta N. została podpalona przez męża. Kobieta chciała od niego odejść. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
27-latek podejrzany o napad na bank w Śremie popełnił samobójstwo w celi aresztu w Poznaniu.