43-letni mężczyzna z powiatu żarskiego (woj. lubuskie) może spędzić nawet 10 lat w więzieniu za posiadanie narkotyków. Podczas zatrzymania policjanci znaleźli przy nim dużą ilość środków odurzających oraz 103 tys. zł – poinformowała nadkom. Aneta Berestecka z Komendy Powiatowej Policji w Żarach.
Fenomenalny spektakl przyrodniczy na niebie rozegrał się w trakcie nocnej burzy w Żarach. Wyładowania elektryczne w zwolnionym tempie wyglądały jak feeria fajerwerków. "Oglądajcie do końca" - zachęcają Lubuscy Łowcy Burz, na których profilu na Facebooku pojawiło się nagranie.
61-mężczyzna, który znajdował się w szpitalu wojskowym w Żarach, z nieznanego powodu wyszedł w poniedziałkowy wieczór z oddziału i zniknął. Dzień później nieopodal budynku znaleziono jego martwe ciało.
41-letni obywatel Gruzji został zatrzymany przez policjantów. Wszystko za sprawą tego, że w nieuprawniony sposób próbował dostać się na teren komendy w Żarach, a w poczekalni zaatakował jednego z policjantów przy użyciu śrubokrętu. Napastnika udało się szybko obezwładnić.
Tragedia w Żarach (woj. lubuskie). Nie żyje 37-letni mężczyzna, który po południu w sobotę spadł z czwartego piętra. Funkcjonariusze pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności tej tragedii.
Mieszkaniec Żar - Przemysław Nowak nie zdążył dojechać z żoną do szpitala, gdy ta zaczęła rodzić. Przypomniał sobie, jak wyglądały poprzednie porody, przy których był i sam odebrał poród.
Policja w Żarach (woj. lubuskie) zatrzymała mężczyznę, który jeździł po ulicach samochodem marki BMW, mimo że powinien przebywać w domu na kwarantannie. Za naruszenie izolacji został już ukarany wysoką grzywną. Teraz grozi mu jeszcze kara więzienia.
Płonie zabytkowa wieża zamkowa w Żarach w województwie lubuskim. Zawalił się dach.
Zaczęło się od zwykłego przejścia przez ulicę w niedozwolonym miejscu. Mieszkance Żar z pomocą przyszedł znajomy, który chwilę później sam potrzebował pomocy.
Żarscy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o włamanie na plebanię. Jego łupem padły m.in. pieniądze i dokumenty duchownego.
W nocy z soboty na niedzielę zapłonął budynek po hurtowni Eurocash. Po jego ugaszeniu strażacy dokonali makabrycznego odkrycia – znaleźli zwłoki 35-latki. Przyczyna jej śmierci nie jest jeszcze znana.
Zagadkowa sprawa. Młoda kobieta wychodzi z domu o godz. 19. Ma ze sobą rower. O 23 po raz ostatni kontaktuje się z bliskimi przez telefon. Potem ślad po niej ginie. W poszukiwania angażuje się nie tylko policjanci. Powstała już specjalna grupa na Facebooku.