Ruszyli na pomoc karpiom sprzedawanym w barbarzyńskich warunkach, usłyszeli, że niszczą świąteczną tradycję. Inspektorzy z Krakowskiego Towarzystwa Ochrony nad Zwierzętami są zszokowani po tym co zobaczyli i jak zostali potraktowani przez tłum kupujących. "Trwa publiczna masakra zwierząt" - piszą. Interweniowała policja.
Już jakiś czas temu ze sprzedaży żywego karpia zrezygnowały takie sklepy jak między innymi Selgros, Auchan czy też Tesco Polska. Teraz do tego grona dołącza Carrefour.