Niedziela Wielkanocna upłynęła pod znakiem iście wiosennej aury. Niestety z prognoz wynika, że w poniedziałek sytuacja zacznie się zmieniać. Będzie dość ciepło, ale w niektórych regionach Polski wystąpią opady deszczu oraz burze. Oto prognoza pogody na 21 i 22 kwietnia.
Zachodnia Polska przygotowuje się na nadejście niżu Fritz, który przyniesie burze, deszcze i ochłodzenie. Zjawisko to dotrze do kraju już w Lany Poniedziałek (21 kwietnia) po południu.
W nadchodzących dniach w Polsce czeka nas zmienna pogoda. Ciepłe powietrze z południowego zachodu spotka się z chłodniejszymi masami nad Bałtykiem, co wpłynie na warunki atmosferyczne. Prognozy na Święta Wielkanocne, 20 i 21 kwietnia, przewidują zmiany – w niektórych regionach możliwe ocieplenie, a w innych deszcz.
Potężne fale uderzyły w wybrzeża Australii, tragicznie kończąc życie pięciu osób i powodując zaginięcie dwóch kolejnych. Jak informuje BBC, katastrofa miała miejsce na początku weekendu wielkanocnego. Władze apelują o ostrożność i korzystanie z plaż, gdzie obecni są ratownicy.
Przez region Podkarpacia przeszła niezwykle silna komórka burzowa. Silny wiatr i grad zniszczyły wiele domów i samochodów, a intensywnie padający deszcz zalał drogi. W sieci pojawiło się apokaliptyczne nagranie z Jarosławca, które pokazuje skutki nawałnicy. Przedstawia strażaka, który porusza się po błotnistej mazi, zalegającej na jednej z ulic.
Wielkanocny weekend zapowiada się zróżnicowany pod względem pogody. W sobotę mieszkańcy wielu regionów Polski muszą liczyć się z przelotnymi opadami deszczu, a miejscami także z burzami, którym może towarzyszyć silniejszy wiatr. Pomimo chwil ze słońcem, aura będzie raczej kapryśna.
W piątek (18 kwietnia) po południu nad Polską pojawią się burze gradowe z ulewami, a nawet trąbami powietrznymi. Najbardziej zagrożone są południowe i centralne regiony kraju.
W czwartek (17 kwietnia) Polska doświadczyła rekordowych temperatur, które mogą zwiastować gorące i suche lato. Meteorolodzy już teraz ostrzegają przed możliwymi konsekwencjami dla rolnictwa i środowiska.
Alpy we Francji, Włoszech i Szwajcarii zmagają się z intensywnymi opadami śniegu i deszczu, które spowodowały przerwy w dostawie prądu i zamknięcie dróg, w tym tunelu pod Mont Blanc.
Niemcy doświadczają rekordowej suszy, co budzi obawy o pożary lasów i słabe zbiory - informuje EMEA Tribune. Od 1 lutego do 13 kwietnia Niemcy odnotowały zaledwie 40 litrów deszczu na metr kwadratowy, co jest najniższym poziomem od 1931 roku.
We wtorek 16 kwietnia nad niemal całą Polską można było podziwiać spektakularną zorzę polarną. Kolorowe światła rozświetliły nocne niebo dzięki silnej burzy geomagnetycznej, która stworzyła idealne warunki do obserwacji tego rzadkiego zjawiska. Internauci ochoczo zaczęli dzielić się swoimi zdjęciami.
Znad Włoch do Polski zbliża się układ niskiego ciśnienia, który przyniesie burze, ulewy i znaczne ochłodzenie. Czwartkowe upały będą ostatnimi przed nadchodzącym załamaniem pogody. Najnowsza prognoza pogody absolutnie nie napawa optymizmem.
W nadchodzących dniach nad Polską dominować będą zróżnicowane warunki pogodowe. Mieszanka słonecznych chwil przeplatać się będzie z przelotnymi opadami deszczu, a miejscami możliwe są również burze. W czwartek 17 kwietnia maksymalna temperatura wyniesie aż 28 st. C.
Już 17 kwietnia (czwartek) do Polski dotrze pył saharyjski. Będzie on obecny w naszym kraju również w piątek. Pogodowi eksperci zapowiadają ponadto, że najbliższe dni mają być bardzo ciepłe. Sprawdź, czego dokładnie należy się spodziewać.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) przedstawił prognozę pogody na środę (16 kwietnia). Z zapowiedzi ekspertów wynika, że przelotne deszcze są możliwe przede wszystkim w północno-wschodniej Polsce. Generalnie zanosi się na ciepły dzień.
Brak wiosennych opadów w Europie Wschodniej powoduje poważne obawy o przyszłość rolnictwa i łańcuchów dostaw. Od Ukrainy po Belgię, susza dotyka coraz większe obszary kontynentu. Zagrożona jest również Polska. Najtrudniejsza sytuacja jest w zachodniej i południowo-zachodniej części kraju.
Zima znów da o sobie znać. Na południu Europy prognozowane są intensywne opady śniegu, które mogą przynieść nawet 30 cm świeżego puchu. Wszystko za sprawą niżu znad Morza Śródziemnego. Śnieg ma się pojawić już 16 kwietnia (środa). W Polsce śniegu nie będzie, ale spadnie deszcz.
W najbliższych dniach Polskę nawiedzą najsilniejsze burze od początku roku, przynosząc ulewy, grad i porywisty wiatr. Możliwe są uszkodzenia dachów czy samochodów. Do niebezpiecznych zjawisk ma dochodzić od środy (16 kwietnia) do piątku (18 kwietnia). Już zbliżają się do Polski.