Całą Australią wstrząsnął akt wandalizmu, którego dopuszczono się w jednym ze świętych miejsc Aborygenów. Sprawcy weszli do jaskini, a następnie zdewastowali liczące aż 30 tysięcy lat wnętrza. Zostawili po sobie mrożący krew w żyłach napis.
30 listopada zmarł aktor pochodzący z plemienia rdzennych Australijczyków. Pożegnało go wielu kolegów po fachu, jednak nie wszystkim się to spodobało. Okazało się, że popełniono kulturową gafę.
Z hymnu narodowego Australii usunięto słowa o kraju "młodym i wolnym". Ma to na celu okazanie szacunku rdzennym mieszkańcom kraju. Australijscy aborygeni są jedną z najstarszych zachowanych cywilizacji na świecie.
Rdzenni Australijczycy są oburzeni po tym jak rząd wiktoriański wyciął drzewo, które miało ogromne znaczenie kulturowe dla ludu Djab Wurrung. Na jego miejscu ma powstać autostrada.
Rio Tinto to jeden z największych na świecie koncernów wydobywczych. Jakiś czas temu firma prowadziła prace niedaleko jaskiń sprzed 46 tys. lat. W wyniku eksplozji ślady bytności człowieka zostały zniszczone. Rio Tinto zdobyło się jednak na przeprosiny.
Do ataku doszło na terenie rezerwatu przyrody w Australii. Stan kobiety jest jeszcze nieznany.