Kilka tygodni temu abp. Andrzej Dzięga zrezygnował z pełnienia posługi arcybiskupa metropolity szczecińsko-kamieńskiego. Biskup ogłosił swoim księżom, że ustępuje z powodów zdrowotnych. Jak się okazuje, duchowny może liczyć na ogromną emeryturę.
W sobotę 24 lutego archidiecezja szczecińsko-kamieńska krótko poinformowała o przyjęciu dymisji metropolity abp Andrzeja Dzięgi przez papieża Franciszka. Lokalna społeczność domaga się jednak wyjaśnień i przeproszenia ofiar.
Arcybiskup Andrzej Dzięga poinformował o swojej rezygnacji. Ma to prawdopodobnie związek z postępowaniem dotyczącym tuszowania pedofilii. Tymczasem biskup pomocniczy Andrzej Ważny wrzucił do sieci wpis, który rozgrzał internet. Do duchownego dołączyli inni księża.
Papież Franciszek przyjął rezygnację arcybiskupa Andrzeja Dzięgi z posługi arcybiskupa metropolity szczecińsko-kamieńskiego. Hierarcha miał wiedzieć o o wykorzystywaniu seksualnym nieletnich przez księży w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej.
Arcybiskup Andrzej Dzięga, mimo szerzącej się pandemii i wzrostu zachorowań, zachęcał wiernych do uczęszczania na msze święte. Wszystko opisał w liście, który można przeczytać na stronie internetowej Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej.