Niepokojące doniesienia z Afryki. Pojawiają się obawy, że wkrótce świat może stanąć w obliczu kolejnego potężnego kryzysu medycznego. Gwinea ogłosiła stan epidemii. Sprawcą jest jeden z najbardziej zabójczych wirusów znanych ludzkości - wirus ebola. Czy rzeczywiście jest się czego bać? Najnowsze doniesienia komentuje dla o2.pl ekspert, dr hab. Tomasz Dzieciątkowski.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ostrzega przed nawrotem epidemii eboli. We wtorek specjalne ostrzeżenie przesłano do sześciu krajów afrykańskich. Nowe przypadki choroby zgłosiła w niedzielę Gwinea.
Brytyjski łowca trofeów zachęca swoich klientów do podróży do RPA, by polować na zagrożone wyginięciem gatunki. Zapewnia, że podczas kryzysu związanego z COVID-19, zwierząt do odstrzału jest bardzo dużo.
W pobliżu miasta Butembo w Demokratycznej Republice Konga wykryto nowy przypadek wirusa ebola. Ministerstwo zdrowia podało, że zarażona osoba zmarła. Zaledwie trzy miesiące temu w kraju ogłoszono koniec epidemii.
W ostatnich miesiącach w Malawi dochodzi do coraz większej liczby porwań i zabójstw osób z albinizmem. Ich części ciała i kości szamani zamieniają w talizmany i mikstury.
Dzisiaj turyści, którzy odwiedzili Tatry, zastanawiali się, co stało się ze śniegiem. Ten wygląda zupełnie inaczej, niż zwykle. Jest... żółty. Okazuje się, że w widok polskiej części gór zamieszana jest Afryka.
Dramat w Republice Środkowoafrykańskiej. Stolicę kraju otoczyli rebelianci. Już 200 tys. ludzi opuściło swoje domy, a były premier mówi o "apokalipsie".
Furorę w internecie robi film nakręcony gdzieś na kontynencie afrykańskim. Widzimy na nim mężczyznę, który spokojnie spaceruje przez rodzinną miejscowość z rojem pszczół na ręce. Widok jest przerażający.
Radosław Bolek przed pandemią wyleciał do Afryki, by pracować jako kucharz w ekskluzywnej restauracji. Niestety 23-latek zmarł 5 października 2020 r. Rodzina Radosława nie ma pieniędzy na sprowadzenie z odległego kraju ciała zmarłego. Potrzeba aż 60 tys. zł.
Dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) ocenił, że samolubne podejście poszczególnych państw do szczepionki na koronawirusa stanowi zagrożenie dla najbiedniejszych krajów. Mogą one przez to nie otrzymać potrzebnych dawek preparatu. To z kolei spowoduje wydłużenie pandemii.
Koronawirus jak każdy inny wirus mutuje. Jednak w przypadku tego patogenu każdą zmianę trzeba bacznie obserwować i analizować. Najnowsza mutacja pochodzi z Afryki.
W sobotnim ataku terrorystycznym na dwie wioski w zachodnim Nigrze zginęło 100 osób. O zdarzeniu poinformował burmistrz gminy Tondikiwindi Almou Hassane. To najkrwawszy zamach terrorystyczny w historii kraju.
Piraci zaatakowali statek z polską załogą w Zatoce Gwinejskiej u wybrzeży Afryki. Najprawdopodobniej chcieli porwać marynarzy dla okupu.
Niepokojące wieści dotyczące pandemii. Naukowcy jednego z krajów ogłosili odkrycie kolejnej mutacji koronawirusa. Ten staje się przez nią groźniejszy dla pewnej grupy osób.
Eksperci Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) ostrzegają, że w Nigerii w Afryce Zachodniej rozwija się epidemia żółtej febry. Walka z rozprzestrzenianiem się choroby jest tym trudniejsza, że kraj boryka się już z COVID-19. Poziom szczepień przeciw wirusowi także pozostaje niski.
W trakcie budowy autostrady w Kenii właśnie zabierano się do ścięcia świętego, 100-letniego drzewa figowego, które rośnie w miejscu, gdzie według planu przebiegać ma droga. Uhuru Kenyatta szybko wydał jednak specjalny dekret, zgodnie z którym od teraz nie wolno zniszczyć tego drzewa.
Szok w Kenii. Wszyscy myśleli, że 32-latek nie żyje. Zabrali go już do kostnicy, a tam, tuż przed balsamowaniem "zwłok", mężczyzna nagle się ocknął.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) alarmuje! Przez walkę z pandemią koronawirusa liczba zgonów z powodu malarii w Afryce Subsaharyjskiej może znacząco się zwiększyć.