Agresja na polskich drogach staje się niestety coraz bardziej powszednia. Kolejny taki incydent miał miejsce w województwie lubelskim. Autor nagrania relacjonuje, że przez kilka kilometrów był nękany przez kierowcę audi, który nieustannie jechał tuż za jego zderzakiem, nie zachowując bezpiecznego dystansu.
Wraz z rozpowszechnianiem się kamerek samochodowych, z roku na rok wzrasta liczba publikowanych w sieci nagrań, które dokumentują agresywne zachowania na polskich drogach. Jedno z nich pojawiło się właśnie na kanale Stop Cham. W ruch poszedł m.in. gaz pieprzowy.
Agresja na drogach to problem, z którym borykamy się od lat. W sieci nie brakuje nagrań krewkich kierowców, którzy siłę argumentu zamieniają na argument siły. Jedno z najnowszych pokazuje, jak kierowca lexusa wyraża swoje niezadowolenie sposobem jazdy kuriera.
Dwaj kierowcy pokazali prawdziwą klasę. Ukraińcy spotkali się na wąskiej uliczce, na której nie było możliwości minięcia się dwóch aut jednocześnie. Z tego też powodu mężczyźni sprawę postanowili wyjaśnić w naprawdę nietuzinkowy sposób. Nie skoczyli sobie do gardeł, zagrali w papier, kamień i nożyce. Kto okazał się lepszy?
W Chorzowie na rondzie Klimzowiec doszło do ostrej sprzeczki między rowerzystą a kierowcą Suzuki. W pewnym momencie słowna awantura zamieniła się w przepychankę i zrobiło się gorąco, a krewkich mężczyzn uspokoić próbował nawet starszy pan. Całą sytuację możemy obejrzeć na kanale "Stop Cham" na YouTube.
Kierowcom często potrafią puścić nerwy. Korki, remonty, poszukiwanie miejsca parkingowego... Niektórzy postanawiają się wyżyć na innych uczestnikach ruchu, efektem czego mogą być niebezpieczne sytuacje. I taka sytuacja miała miejsce w Łodzi.