Co czują piloci w chwili, w której zdają sobie sprawę, że maszyna za chwilę się rozbije, a oni nie są w stanie nic zrobić? Wyobrażenie na ten temat daje mrożąca krew w żyłach ostatnia rozmowa pilotów zarejestrowana przez czarne skrzynki samolotu linii Air France, który rozbił się na Atlantyku. W katastrofie zginęło 228 osób, w tym 12 członków załogi i 216 pasażerów.
Wściekła Sarah Waite dwa miesiące czekała, aż linia lotnicza odnajdzie jej zagubiony bagaż. Co ciekawe, kobieta miała w walizce lokalizator AirTag, dzięki czemu wiedziała, że znajduje się ona na terenie lotniska. Kiedy w końcu bagaż się znalazł, brakowało w nim rzeczy o łącznej wartości ok. tysiąca funtów (ok. 5,3 tys. zł).
Europa nie otrząsnęła się jeszcze po porwaniu przez Białoruś samolotu Ryanair. Teraz linie Air France odwołały lot z Paryża do Moskwy. To reakcja na ruch Rosji, która nie zatwierdziła nowej trasy przelotu.
Ciało 10-letniego chłopca odnaleźli pracownicy paryskiego lotniska im. Charlesa de Gaulle'a. Zwłoki dziecka znajdowały się w podwoziu samolotu linii Air France, który przyleciał do Francji z Wybrzeża Kości Słoniowej. Policja bada sprawę.