Ta kobieta podzieliła się nietypową historią. Barbra Gemen przyznała, że, pewnego dnia, na progu domu, znalazła sporych rozmiarów paczkę, adresowaną do jej ośmioletniego syna. Gdy chłopiec ją otworzył, to aż zaniemówiła z przerażenia. Wewnątrz znajdował się karabin AK-47 wraz z amunicją.
"Wkrótce pojawi się u nas nowy towar. Najciekawsze są karabiny AK, które jeszcze niedawno były używane przez dżihadystów z ISIS" - tak promuje swoją nową ofertę firma Stef-mar z Ostrowic. Jeszcze nie ustalono, ile trzeba będzie zapłacić za Kałasznikowy.