Sytuacja na białoruskiej granicy jest wciąż bardzo napięta. Jak informuje serwis informacyjny Nexta, białoruska straż graniczna uczy migrantów, w jaki sposób atakować polskich funkcjonariuszy. "Będziecie mieli noże, sprzęt, waszym zadaniem będzie dźgać w niechronione miejsca" - słyszymy na nagraniu.
Władimir Putin i Aleksander Łukaszenka podczas piątkowej rozmowy telefonicznej omówili sytuację na granicy Białorusi i UE - podała służba prasowa prezydenta Rosji.
Aleksander Łukaszenka stwierdził w czwartek, że Polska rozmieszcza przy granicy czołgi Leopard po to, by "walczyć z nielegalną migracją". Ostrzegł, że Białoruś i Rosja, "a zwłaszcza Rosja", mogą odpowiedzieć na te działania, ponieważ mają "mnóstwo sprzętu", który mogą przenieść na granicę.
"Migrantów jest więcej niż miejscowych" - piszą mieszkańcy Mińska o sytuacji w stolicy Białorusi. Na nagraniach, które w sobotę obiegły media społecznościowe, widać dużą grupę ludzi z bagażami przed jedną ze stołecznych galerii handlowych. Niezależne media informują, że migranci otrzymują wizy bezpośrednio na terenie lotniska w Mińsku.
Prezydent Białorusi w piątek spotkał się z Radą Ministrów. Aleksander Łukaszenka przypomniał swoim ministrom, że mają go bezwzględnie słuchać, w przeciwnym razie stracą stanowisko.
Do niemieckich ośrodków dla uchodźców przybywa coraz więcej osób. Władze ustaliły, że do kraju trafiają głównie ludzie z Białorusi, a kluczową rolę odgrywa Alaksander Łukaszenka, którego Niemcy nazywają "organizatorem przemytu". Przeciwko dyktatorowi rozpoczęto śledztwo.
Aleksander Łukaszenka ostro, lecz niezrozumiale skomentował sytuację o ustanowieniu stanu wyjątkowego na granicy Polski. Odpowiedział też prezydentowi Andrzejowi Dudzie, nawiązując do jego wystąpienia na forum ONZ. O sytuacji z migrantami mówił: "A tam, w Polsce, na Litwie – siedzą sami bandyci, którzy ich przyjmują. I odsyłają dalej – do Niemiec".
W sobotę pod Pałacem Kultury i Nauki odbyła się akcja solidarnościowa z więzionym przez reżim Łukaszenki dziennikarzem Andrzejem Poczobutem. Na wiecu przemawiał m.in. były białoruski ambasador w Polsce Paweł Łatuszka, który zwrócił się z alarmującym apelem do demokratycznych władz na całym świecie.
Białoruski dyplomata Pawieł Łatuszka opublikował wideo, w którym poruszył problem wylesiania Białorusi. Twierdzi, że reżim Łukaszenki niszczy środowisko, a Europa, która nadal kupuje od niego drewno, przyczynia się do katastrofy ekologicznej.
Rosyjsko-białoruskie manewry wojskowe Zapad-2021 przy polskiej granicy nadal trwają. W niedzielę poczynania żołnierzy obserwował prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka.
Białoruski kanał telewizyjny STV zasugerował, że w kraju wykonano wyrok śmierci na Wiktorze Skrundiku za zabójstwo i usiłowanie zabójstwa emerytów w obwodzie słuckim. Miała to być pierwsza egzekucja na Białorusi w tym roku.
Zastępca sekretarza Rady Bezpieczeństwa Białorusi Władimir Arczakow na antenie państwowej telewizji odniósł się do tematu sankcji gospodarczych nakładanych na ten kraj. Powiedział, że ich inicjatorami są białoruscy uciekinierzy, którzy niedługo "zginą w wypadkach samochodowych".
Wyżsi oficerowie są lojalni wobec Łukaszenki, ale oddaliby go Rosji - uważa Aliakasndr Azarau. Ten były wysoki oficer białoruskiego MSW we wrześniowej rozmowie z o2.pl opisywał mechanizm przerzucania uchodźców z Bliskiego Wschodu do Europy i mafijne działania KGB. Obawia się także o losy swojego kraju po ćwiczeniach ZAPAD-2021.
Alaksandr Łukaszenka pojawił się w piątek w klubie Dynamo-Mińsk, gdzie ostro skrytykował białoruskich piłkarzy. Internauci zwrócili jednak uwagę, że po raz pierwszy przywódca kraju pokazał się przed publicznością w sportowym obuwiu.
Białoruscy hokeiści nie awansowali na igrzyska olimpijskie w Pekinie, przegrywając m.in. z Polską. Aleksander Łukaszenka był wściekły. Zawodnicy, chcąc udobruchać prezydenta, przygotowali specjalne nagranie. Klip wzbudził duże emocje na Białorusi.
Aleksander Łukaszenka odwiedził niedawno szkołę w Bobrujsku w środkowej Białorusi. Tak przynajmniej podają państwowe media, ponieważ część osób uważa, że prezydenta reprezentował... sobowtór. Po publikacji na popularnym kanale na Telegramie zaroiło się od plotek.
W programie "Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii" wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski wyznał, że Łukaszenka podjął decyzję o użyciu broni, jeśli doszłoby do eskalacji konfliktu na granicy polsko-białoruskiej.
Od kilkunastu dni na granicy Polski i Białorusi koczuje grupa imigrantów. W poniedziałek Aleksander Łukaszenka oskarżył Polskę o konflikt graniczny i naruszenie granicy białoruskiej.