Prokuratura zna już wersję kierowcy ambulansu po tragicznym wypadku pod Radomiem. Teraz śledczy będą musieli zweryfikować zeznania i ustalić, czy auto wjechało na skrzyżowanie jako pojazd uprzywilejowany.
Obnażona i przywiązana do łóżka 80-latka, była przez kilka godzin zmuszona była leżeć na szpitalnym korytarzu w Rybniku. Teraz sprawą zajmą się odpowiednie organy, które zadecydują, czy w tej sytuacji na szpitalnym oddziale ratunkowym zachowano wszystkie procedury.
Ciepła pogoda i coraz więcej wolnych dni zachęcają Polaków do wyjazdów nad polskie wybrzeże. Z tego też powodu już teraz nadmorskie kurorty zaczynają planowanie sezonu przed zbliżającymi się wakacjami. Jedną z ważniejszych spraw jest kolejny wzrost liczby sezonowych ambulansów z załogami.
Szokujące doniesienia z Łodzi. Kierowca jadący al. Jana Pawła zauważył mężczyznę leżącego na jednym z przystanków MPK. Jak wynika z relacji ''Faktu'', kierowca zatrzymał auto, okrył mężczyznę kocem i wezwał pomoc. Ambulans przyjechał jednak dopiero po... 45 minutach. Dlaczego tyle to trwało?
Pijana kobieta obrzuciła cegłami karetkę pogotowia w podbydgoskiej Brzozie. Na szczęście ratownikom nic się nie stało, ale pojazd został uszkodzony. - Wstępne straty oszacowaliśmy na 20 tys. zł - mówią ratownicy z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy.
Podczas zbiórki pieniędzy na zakup nowego ambulansu doszło do niesamowitej sytuacji. Fundacja Ambulans z Serca poinformowała, że jeden z anonimowych darczyńców wpłacił kilkadziesiąt tysięcy złotych. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa.
26-letni piłkarz Rifet Kapić nagle upadł na boisko. Jego omdlenie wyglądało niebezpiecznie.
Szerokim echem w mediach społecznościowych odbiło się nagranie wideo zamieszczone przez tureckich sanitariuszy. Pokazano na nim trudy pracy w karetce w wielkim mieście. Nagranie ma 21 mln wyświetleń.
Na DK 94 doszło do niebywałych scen z karetką pogotowia w roli głównej. Jej kierowca wyprzedzał na linii ciągłej oraz umożliwiał ten manewr innemu uczestnikowi ruchu drogowego stwarzając spore zagrożenie.
Do dramatycznych momentów doszło w Wieliczce. Karetka nie mogła dotrzeć do osoby, która przeszła zawał serca, bo drogę zatarasował źle zaparkowany samochód. Na szczęście nieprzytomny mężczyzna w porę otrzymał pomoc od przechodniów.
W drodze do szpitala na ruchliwej drodze krajowej między Świdnicą a Wałbrzychem z karetki wypadł pacjent. Mężczyzna wpadł prosto pod jadące za ambulansem auto. Zmarł na miejscu. W poniedziałek rozpoczął się proces w tej sprawie. Przed sądem stanęli lekarz i pielęgniarka.
Samochodem, który oznaczony był jako ambulans i służy do transportu medycznego, kierował mężczyzna, który miał trzy promile alkoholu we krwi. W aucie leżały puste butelki po wódce.
Policja w Sycowie (woj. dolnośląskie) otrzymała zgłoszenie dotyczące "obłąkanego" ambulansu jeżdżącego na sygnale po gminie. Takiego obrotu spraw nikt się nie spodziewał.
Pan Andrzej miał nie zostać przyjęty do szpitala w Opolu Lubelskim (woj. lubelskie) mimo objawów wskazujących na zawał. Jego przyjaciel postanowił zawieźć go do szpitala w innej miejscowości. Mężczyzna po drodze zmarł.
Do niebezpiecznej sytuacji doszło w Gorzowie Wielkopolskim. Ambulans nie mógł wyjechać z osiedla.