To niektórym nie mieści się w głowie. Pewna para z Anglii wybrała się na wycieczkę do muzeum Graceland - dawnej posiadłości Elvisa Presleya w Memphis (Stany Zjednoczone). W trakcie zwiedzania - pomimo wyraźnego zakazu - mężczyzna wskoczył do basenu piosenkarza. Filmik trafił do sieci. Internauci mówią o braku szacunku.
Suwalscy policjanci zatrzymali obywatela Wielkiej Brytanii, który zniszczył drzwi od pokoju hotelowego. Mężczyzna wyjaśnił policjantom, że zgubił magnetyczny klucz od pokoju, a chciał koniecznie położyć się do łóżka. 28-latek usłyszał już zarzuty.
"Jestem wdzięczny, ale zawstydzony" - powiedział 20-latek z Ipswich we wschodniej Anglii tuż po tym, jak strażacy uwolnili go z huśtawki, w której się zaklinował. Radość była tym większa, że mężczyzna na placu zabaw uwięziony był przez 3 godziny.