O tym, jak wielkim niebezpieczeństwem dla ptaków są przeszklone budynki czy duże okna tarasowe, wiadomo od dawna. Skutków takiego zderzenia doświadczył w Łodzi dzięcioł. Na szczęście z pomocą oszołomionemu ptakowi ruszyli strażnicy z Animal Patrol Straży Miejskiej w Łodzi.
Łódzki oddział straży miejskiej otrzymał w piątek niecodzienne zadanie. Otrzymano zgłoszenie od jednego z mieszkańców, który donosił, że pod jego samochodem schował się bóbr.
Skrajnie zagłodzoną suczkę amstaffa odebrali właścicielowi pracownicy Animal Patrol Straży Miejskiej w Łodzi. Wyczerpane zwierzę ma zanik mięśni i urazy kończyn, nie potrafi chodzić o własnych siłach. Tak zajmowała się nią "opiekunka" wyznaczona przez właściciela.