— Człowiek stoi i ma wyj**ane na to, co oni mówią — tłumaczy jeden z piłkarzy Zagłębia Sosnowiec, który w zeszłym sezonie miał "rozmowę motywacyjną" z kibolami. Od kilku lat spotkania te są prawdziwą plagą polskiej piłki, która dotknęła takie kluby jak chociażby Legia Warszawa czy Arka Gdynia.
W całym naszym kraju głośno zrobiło się o zachowaniu kibiców Arki Gdynia, którzy pojawili się na treningu piłkarzy i postanowili ich "zmotywować" przed ostatnim meczem Fortuna I ligi. Nagranie trafiło do internetu, a całą sytuację wykorzystała Lechia Gdańsk. Odwieczny rywal wspomnianego klubu postanowił zadrwić z tego wydarzenia.
Arka Gdynia przygotowała niespodziankę dla uchodźców z Ukrainy. Klub zaoferował bezpłatne wejściówki na najbliższy mecz ligowy. Mało kto spodziewał się, że spotka się to z tak dużą falą krytyki ze strony Polaków. W odpowiedzi pierwszoligowiec zamieścił w sieci poruszający wpis.
Krzysztof S., były kapitan Arki Gdynia, został we wtorek zatrzymany - donosi serwis meczyki.pl. Jest podejrzewany o popełnienie tzw. zbrodni vatowskiej, za co grozi mu nawet 25 lat więzienia. W czwartek ma zapaść decyzja ws. tymczasowego aresztu.
Niedzielny pojedynek Lechii Gdańsk z Arką Gdynia (4:3) był bardzo emocjonujący. Sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie, ale ostatecznie trzy punkty zostały w stolicy województwa pomorskiego. Choć na trybunach kibiców zabrakło, to i tak nie obyło się bez zamieszek.