W armii wybuchł skandal. Nikt nie potrafi wskazać, gdzie znajduje się podwodne urządzenie Secris.
Xi Jinping przemówił do 7 tys. oficerów i szeregowych w Baoding w prowincji Hebei, ale jego słów słuchało też 4000 jednostek wojskowych w całym kraju.<br />
Internauci nie mogą uwierzyć, że tak dobrze się ukryli. Snują teorie spiskowe.
Armia amerykańska stawia na nowe technologie. Podobnie robią Chińczycy i Rosjanie.
W Wietnamie na wroga zrzucali napalm, na żołnierzy Korei Północnej Amerykanie szykują inną, zakazaną prawem międzynarodowym, broń.
Jednostki z USA, Wielkiej Brytanii i Chile włączyły się do akcji poszukiwawczej argentyńskiego okrętu podwodnego na Atlantyku.
We wtorek w Rytlu, sołectwie najbardziej dotkniętym przez ubiegłotygodniową wichurę, pojawili się premier i szef MON. Dotarło też wojsko z ciężkim sprzętem. W przekazach telewizyjnych możemy podziwiać wojskowe amfibie wyciągające z Brdy powalone drzewa. Wolontariusze tę wojskową pomoc opisują jednak całkiem inaczej.