Bary mleczne cieszą się od lat popularnością. Ich zwolennicy przekonują, że można tu tanio i dobrze zjeść. Jeden z dziennikarzy postanowił to sprawdzić. Porównał ceny i porcje serwowane w barze mlecznym i restauracji na zakopiańskich Krupówkach. Który z lokali wypadł lepiej?
Dymitr Błaszczyk z kanału "Sprawdzam Jak" na co dzień mieszka we Wrocławiu. Jednak niedawno odwiedził Katowice, gdzie wybrał się do dwóch barów mlecznych. Czy jedzenie mu smakowało? Zdradzimy tylko, że jest parę rzeczy, które zdumiało mężczyznę, najmocniej: ceny. - Hipertaniusio - stwierdził.
Drożyzna zaatakowała już nawet bary mleczne! Dosadnie przekonała się o tym pani Paulina, czytelniczka "Faktu". Kobieta wraz z mężem i córką zamierzała zjeść mielone z dodatkami w jednym z takich lokali. Gdy zobaczyła cennik, to aż zjeżył jej się włos na głowie. "Co za czasy" - powiedziała dla tabloidu.
Europosłanka Sylwia Spurek walczy z przemysłem hodowlanym i cierpieniem zwierząt. Promuje też dietę wegańską i zwraca uwagę na masową produkcję jaj czy mleka, która eksploatuje zwierzęta. Twierdzi też, że "bary mleczne w obecnej formule" powinny zostać zlikwidowane.
Drożyzna i rosnące ceny żywności szczególnie boleśnie odbijają się na seniorach. Emeryci, by obniżyć koszty życia, chętnie korzystają z barów mlecznych, w których można tanio i zdrowo zjeść. Niestety, ich los jest niepewny. Państwowe dopłaty do posiłków to kropla w morzu potrzeb.