Rosja opracowuje nową, ofensywną broń biologiczną. Takie działanie Kremla stanowi naruszenie Konwencji o zakazie broni chemicznej z 1993 roku. Rosja rozwija swoje badania m.in w Afryce. Instytut Roberta Lansinga, analizując zdjęcia satelitarne, ustalił, że w kompleksie szpitalnym Bossangoa w prefekturze Ouam w Republice Środkowoafrykańskiej znajduje się rosyjskie laboratorium biologiczne.
Niebywałe słowa wypowiedział rosyjski deputowany i były przewodniczący Rady Federacji Rosyjskiej Siergiej Mironow. Jego zdaniem Ukraina zbudowała laboratoria, w których opracowany ma zostać specjalny patogen. Taki, który atakować będzie tylko Rosjan i który ma doprowadzić do śmierci tysięcy ludzi. Propaganda w Moskwie pracuje na wysokich obrotach.
Dawne rosyjskie laboratorium, w którym pracowano nad bronią biologiczną, jest powodem do niepokoju dla wielu naukowców z całego świata. Pojawiły się obawy, że Rosjanie pracują tam nad starożytnymi wirusami i nawet niechcący mogą doprowadzić do kolejnej pandemii.
Były sowiecki naukowiec ujawnił, że Rosja rozważała użycie małpiej ospy jako broni biologicznej. Badania pod tym kątem miały być prowadzone w latach 90. XX wieku.
Od kilku dni w mediach społecznościowych głośno jest o tym, że w trakcie protestów w Kazachstanie z tamtejszego laboratorium uciekła lub została skradziona niezidentyfikowana broń biologiczna. Czy rzeczywiście coś jest na rzeczy?
Rosyjscy naukowcy podejrzewani są o pracę nad "bronią zagłady". Grupa należąca do agencji szpiegowskiej FSB w Moskwie ma zajmować się badaniami dotyczącymi śmiercionośnych wirusów.
Do świętokrzyskiego urzędu wojewódzkiego wpłynęła informacja o podłożonych ładunkach broni biologicznej. Strażacy i policjanci weryfikują zgłoszenie. Ulice wokół urzędu pozostają zamknięte.
Jak ostrzegają naukowcy, amerykański plan wojskowy polegający na rozprzestrzenianiu wirusów za pomocą owadów może stać się nowym rodzajem broni biologicznej.
Niemiecka policja aresztowała Tunezyjczyka podejrzanego o "przygotowywanie aktu przemocy". W jego mieszkaniu w Kolonii znaleziono toksyczne substancje służące od budowy niszczycielskiej bomby, jednak zagrożenie nie minęło.
Broń atomowa zdaje się nie wystarczać, by spełnić aspiracje Kim Dzong Una. Na jaw wyszły dane amerykańskiego wywiadu, które mówią o przygotowaniach reżimu do stworzenia równie groźnej broni.