Najprawdopodobniej od 1 stycznia 2025 roku gospodarstwa domowe będą musiały więcej płacić za prąd. Wyliczenia, które przedstawił "Fakt", są co najmniej niepokojące. Jeżeli prognozy się sprawdzą, będzie trzeba głębiej sięgnąć do kieszeni.
W mediach społecznościowych pojawiły się propozycje, rzekomo gwarantujące obniżenie rachunków za energię. "To kolejna fala ataków, która ma na celu sianie strachu w społeczeństwie i wyłudzanie danych oraz pieniędzy" - przestrzega Ministerstwo Klimatu i Środowiska.
Kancelaria Prezydenta RP przekazała, że prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę wprowadzającą bon energetyczny. Wsparciem zostanie objętych około 3,5 miliona gospodarstw. Aby je otrzymać, należy spełnić określone warunki, które już za kilka dni mają zostać nieco złagodzone. O jakie wymogi chodzi i kto może uzyskać dofinansowanie?
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej będzie co miesiąc dopłacało do rachunku za prąd blisko 30 tysięcy osób w całej Polsce. Rząd zadecydował o wprowadzeniu dofinansowania w wysokości 100 złotych dla osób z niepełnosprawnościami. Na jakich warunkach mogą uzyskać świadczenia?
Już od lipca ponownie wzrosną ceny za energię elektryczną. Wobec tego eksperci z PGNiG postanowili podpowiedzieć, jak szukać oszczędności. Wskazali również, które sprzęty codziennego użytku zużywają najwięcej prądu.
Wysokie ceny za energię przyczyniają się do tego, że coraz więcej osób szuka różnego rodzaju oszczędności. Jednym z nich jest założenie instalacji fotowoltaicznej, m.in. na balkonie. Jej producenci kuszą dużymi korzyściami ekonomicznymi, zapewniając, że oszczędności mogą sięgać nawet kilkudziesięciu procent. Jak jest faktycznie?
W ostatnim czasie w internecie popularna stała się mapa, na której widać, że Polska ma najwyższą cenę energii elektrycznej. Stawki stały się argumentem dla przeciwników obecnego rządu do złośliwych komentarzy pod adresem premiera. Tymczasem dziennikarze konkret24 przekonują, że mapą nie można się wzorować, bo dane wykorzystywane w ten sposób to nic innego, jak manipulacja.
Jak wynika z szacunków resortu klimatu i środowiska, rachunki za energię elektryczną w drugiej połowie roku mają wzrosnąć o 29 procent. To więcej niż zapowiadali wcześniej przedstawiciele rządu. Pójść w górę ma także inflacja.
Obecne stawki za energię obowiązują do końca czerwca. Wiceminister klimatu i środowiska nie pozostawia złudzeń - od lipca czekają nas wyższe opłaty za energię elektryczną. Ale będzie można skorzystać z bonu energetycznego, którzy szykują rządzący. To jednak nie będzie ulga dla wszystkich.
Wiele osób z niepokojem patrzy w portfel, myśląc o lipcowym odmrożeniu cen prądu zapowiadanym przez rząd. Jak będą kształtowały się ceny i jaki pomysł na ich obniżenie mają politycy? Fakt zapytał ministrę klimatu, Paulinę Henning- Kloskę.
Koalicyjny rząd Donalda Tuska na pół roku przedłużył działanie tarczy inflacyjnej. Eksperci nie mają jednak wątpliwości, że prędzej czy później musi dojść do odmrożenia cen energii elektrycznej. Wiele wskazuje na to, że wyższe rachunki będziemy płacili już od lipca. Wiadomo, jakich cen możemy się spodziewać?
Główny sprzedawca gazu detalicznego - PGNiG Obrót Detaliczny, otrzymał od prezesa Urzędu Regulacji Energetyki zatwierdzenie zmiany taryfy przesyłowej na przyszły rok. Sprawdziliśmy, co to oznacza dla odbiorców i czy w związku z tym w 2024 roku czekają nas podwyżki rachunków.
Ładują swoje elektryczne auta we wspólnym garażu, sąsiedzi skarżą się, że płacą za nich rachunki za prąd. Sprytny pomysł mieszkańców jednego z osiedli w Bydgoszczy budzi kontrowersje i skłania do dyskusji na temat regulacji prawnych dotyczących ładowania aut elektrycznych przez mieszkańców wspólnoty.
Okrągły milion złotych - ta kwota robi wrażenie, zwłaszcza wtedy, kiedy nie jet wygraną, a widnieje na rachunku za prąd. Właśnie taka "niespodzianka" czekała na Kamilę z programu "Rolnik szuka żony" po powrocie z wakacji.
W czwartek (17 sierpnia) w Sejmie zapadła bardzo ważna decyzja. Politycy przyjęli przepisy, które przewidują 5-procentową obniżkę cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych i odbiorców uprawnionych, korzystających - w ramach określonych limitów zużycia - z zamrożonych cen.
Jeżeli chcesz mieć niższe rachunki za prąd i skorzystać z zamrożonych stawek dla gospodarstw domowych, być może do 30 czerwca musisz złożyć specjalny wniosek. Większość polskich rodzin nie ma takiego obowiązku, ale ci, którzy go przegapią, zapłacą za prąd drożej. Kogo dotyczą zmiany?
Przez ostatnie miesiące każdy z nas mierzy się z rosnącą inflacją i ogromnym wzrostem cen. Rosną również ceny prądu, które w 2023 roku mogą nas niemiło zaskoczyć. Prezes Urzędu Regulacji Energetyki zdecydował jednak, że w przyszłym roku zniknie jedna z opłat w rachunkach za prąd. O jakiej opłacie mowa?
Ogromne podwyżki za prąd dotknęły nie tylko zwykłych Polaków, ale także samego Andrzeja Dudę. Za prąd dostarczany m.in. do ulubionej rezydencji zimowej prezydenta w Wiśle trzeba zapłacić co najmniej o 363 795,87 zł więcej niż planowano - donosi "Super Express".