Youtuber "Sprawdzam Jak" jakiś czas temu wybrał się do słynnej warszawskiej restauracji Magdy Gessler "U Fukiera" i zrecenzował kilka potraw. Co najbardziej zaskoczyło testera w lokalu gwiazdy "Kuchennych Rewolucji"? Zdecydowanie ceny.
Znana blogerka podzieliła się na TikToku, ile wydała na czterodniową wycieczkę do stolicy Tatr i okolic. Na filmiku widać, że kobieta nie oszczędzała na przyjemnościach, dlatego ostateczna kwota może nieco zaskoczyć.
W sklepie internetowym fundacji założonej przez Tadeusza Rydzyka znalazła się specjalna zakładka, w której znajdziemy pomysły na prezenty dla Babci i Dziadka. Ceny niektórych prezentów mogą przyprawić o zawrót głowy. Za małe przenośne radio trzeba bowiem zapłacić... aż 300 zł.
Inflacja producencka (PPI), przedstawiająca zmiany cen w przemyśle, wzrosła w grudniu do 14,2 proc. To najwyższy poziom od 26 lat i zła informacja dla naszych portfeli.
Poziom inflacji w Polsce bije rekordy z miesiąca na miesiąc. Ceny żywności w tym podstawowych produktów takich jak chleb przyprawiają o zawrót głowy. Jeden z młodych polityków pokazał paragon za zwykły, biały chleb z jednej z piekarni we wsi Chobienice w woj. wielkopolskim. Takiej ceny jeszcze nie widzieliśmy.
Popularna testerka z TikToka wybrała się ostatnio do jednego z hoteli w Zakopanem. Za dobę w 4-gwiazdkowym hotelu z widokiem na tatrzańską panoramę w opcji "bieda" zapłaciła 749 zł. Tiktokerka szczegółowo opisała swój pobyt w tym hotelu.
Katarzyna Bosacka postanowiła sprawdzić ceny masła w Polsce. Dziennikarka informuje, że najtańsze smarowidło, jakie znalazła w sklepie, kosztuje aż 7 zł, a najdroższe 13 zł. "W Niemczech i UK można kupić taniej", "Mieszkam w Danii, żywność tutaj jest tańsza niż w Polsce" - komentują Polacy mieszkający za granicą.
Polska Izba Handlu ostrzega klientów, że ceny w sklepach po obniżce VAT mogą niemiło zaskoczyć. Nie będzie taniej o 5 proc. Zanim produkt trafi do sklepu, przechodzi przez wiele rąk. A pokusa do wykorzystania okazji do podniesienia cen będzie duża.
Zabezpieczeniem przed podwyżkami cen prądu miały być umowy, określające na kilka lat konkretne stawki. Tymczasem klienci jednej z dużych firm dostali informacje o tym, że ich rachunki wzrosną nawet o kilkadziesiąt procent. Przedstawiciele E.ON zabrali głos. Okazuje się, że tylko część klientów zapłaci więcej.
Rosnące ceny gazu, prądu i żywności, w tym podstawowych produktów takich jak: masło, chleb czy olej, dają się we znaki Polakom. Mieszkanka Wrocławia nie wytrzymała i pokazała paragon z piekarni. "Jestem w szoku"- przyznaje kobieta.
Od kilku miesięcy głównym tematem Polaków jest szalejąca inflacja i drożyzna w sklepach. Nasza czytelniczka przesłała nam zdjęcia cen posiłków z jednego ze sklepów na lotnisku Chopina w Warszawie. Ceny zwalają z nóg.
Inflacja w Polsce szaleje, ale to już chyba lekka przesada. YouTuber Paweł Warzecha pokazał na Twitterze cenę kanapki na lotnisku w Krakowie. Kwota zwala z nóg!
Nie tylko w Polsce rachunki idą w górę. Coraz drożej jest również choćby w Wielkiej Brytanii. 73-letnia Thelma McMilan była wręcz załamana, gdy okazało się, jak dużo będzie musiała płacić za energię.
Rząd nakłada na sklepy nowy obowiązek. W związku z wprowadzeniem od lutego tarczy antyinflacyjnej 2.0 rząd będzie wymagał od placówek handlowych wyraźnego informowania, że niższe ceny to zasługa polityków.
Jedna z popularnych testerek z TikToka wybrała się ostatnio do Zakopanego. Tam poszła do kultowej restauracji, w której gotuje babcia, a dania serwuje zięć. - Jest dość tanio i nie zobaczycie paragonu grozy - rekomenduje lokal tiktokerka.
Inflacja daje się we znaki wszystkim Polakom. Popularni influencerzy pokazali właśnie, jak bardzo wzrosły ceny przez ostatnie lata. Jakub i Dawid wybrali się do restauracji z paragonem sprzed dwóch lat i zamówili identyczne pozycje. Okazało się, że koszt dań zdecydowanie wzrósł.
Inflacja wpłynęła na podwyżki cen nie tylko w sklepach, ale także w restauracjach. Jeden z użytkowników Twittera wybrał się na kakao i kawę do bistro w Chorzowie. Mężczyzna złapał się za głowę, gdy przyszło do płacenia. Opublikował w sieci "paragon grozy".
Drożyzna uderza tam, gdzie zdecydowanie uderzać nie powinna. Tym razem ofiarą nowego pomysłu rządu stały się szpitale.