Daniel Martyniuk nie wyciąga wniosków ze swoich błędów i popełnia kolejne. Za chwilę miarka może się przebrać, bo za kolejne incydenty grozi mu odsiadka w więzieniu.
Wesele, o którym jeszcze długo będzie głośno w sieci. Podczas imprezy wystąpił nie tylko sam Zenek Martyniuk - to było do przewidzenia. Gości zabawiali także Radek Liszewski, zespół MIG i... John McInerney z Bad Boys Blue. Jest nagranie.