Seniorzy czekają na ustawę poszerzającą listę darmowych leków, ale na razie prace nad zmianą przepisów idą bardzo wolno. Pojawiły się nawet obawy, czy Sejm i Senat zdążą zająć się nią przed wakacyjną przerwą, która rozpocznie się już 28 lipca. Jak informuje "Super Express", ustawa rodzi się w bólach.
- Programem darmowych leków dla seniorów za parę dni zajmie się rząd, a po paru tygodniach program będzie wdrożony - zapowiedział Mateusz Morawiecki. Poinformował także, że program będzie obejmował 4 tys. leków.
Wybory parlamentarne zbliżają się coraz większymi krokami. W związku z tym rozpoczął się czas obietnic, które politycy składają swoim wyborcom. Niedawno Jarosław Kaczyński zapowiedział rozszerzenie programu darmowych leków, który obejmować ma również osoby w wieku 65 plus oraz dzieci do 18 roku życia. Jednak do reformy sceptycznie podchodzą seniorzy, którzy nie wierzą w obietnice PiS i zwracają uwagę, że obecna lista darmowych leków jest zbyt wąska.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński obiecał seniorom darmowe leki jeszcze w tym roku. Eksperci studzą emocje i zapowiadają, że to wcale nie takie proste. I nawet jeśli uda się wciągnąć na listę leków refundowanych jedne, inne mogą podrożeć. Poza tym rządzący już obiecywali leki za darmo i nic z tego nie wyszło.