W 2005 r. Justyna Kowalczyk zażyła deksametazon na przewlekłe zapalenie ścięgna Achillesa. Efektem była dwuletnia dyskwalifikacja. Dziś ten sam lek może być jedynym ratunkiem dla pacjentów chorujących na COVID-19.
Amerykańscy lekarze przestrzegają przed zbyt pochopnym entuzjazmem wobec leczenia COVID-19 deksametazonem. Proszą brytyjskich kolegów o ujawnienie twardych danych.