Siedem osób zginęło, osiem jest rannych, a pięć uznano za zaginione po przejściu potężnej lawiny we włoskich Dolomitach. Jedną z ofiar niedzielnej katastrofy jest 27-letni Włoch Filippo Bari. Okazuje się, że kilka minut przed tragedią mężczyzna zdołał zrobić sobie selfie i wysłać je rodzinie.
Włoskie władze informują o tragedii, która rozegrała się na największej górze w Dolomitach. Na turystów próbujących zdobyć szczyt spadł wielki kawał lodu. Według najnowszych informacji zginęło sześć osób, a osiem jest rannych. Służby ratunkowe sprawdzają, czy w tym czasie w pobliżu szczytu byli inni wspinacze.
Po zakończeniu startów w Pucharze Świata, Włosi zorganizowali jeszcze jedne zawody i to na wysokości 2500 metrów nad poziomem morza.
Maja Bohosiewicz musiała odpocząć od słonecznego Dubaju i wybrała się z mężem na narty we włoskie Dolomity. Jest zachwycona, bo spełniło się jej marzenie - w końcu nie musi jeździć w Polsce! Przy okazji podpadła ukochanemu historią z przeszłości...
Dwóch wspinaczy pochodzących z Hiszpanii zostało rannych po tym, jak znaleźli i podnieśli znalezioną we włoskich Dolomitach amunicję z czasów I. wojny światowej. Turystów przewieziono do szpitala.
Turyści wypoczywający w jednym z najbardziej znanych francuskich kurortów zostali zabrani z domków narciarskich.