O tym, że Donald Trump niewiele sobie robi z parlamentarnego doboru słów, wiemy od dawna. Jednak tym razem wygląda na to, że trafił na równą sobie przeciwniczkę. Jest nią Ann Coulter, prawicowa publicystka, która zwyzywała byłego prezydenta USA. W internecie zrobiło się gorąco!
Zdjęcie byłego prezydenta USA Donalda Trumpa do policyjnej kartoteki obiegło świat. Zrobiono je po tym, jak polityk stawił się w areszcie w hrabstwie Fulton (stan Georgia) w związku z oskarżeniami o próbę odwrócenia wyników wyborów w 2020 r.
Były prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ma problemy. Aby uniknąć aresztu, będzie musiał zapłacić 200 tys. dolarów kaucji i zobowiązać się do niezastraszania potencjalnych świadków. Sęk w tym, że 77-latek... nie chce zapłacić i woli oddać się w ręce sądu.
Donald Trump pojawił się w czwartek w Waszyngtonie w związku z zarzutami, które na nim ciążą. Kilku osobom rzuciło się w oczy nieeleganckie zachowanie byłego prezydenta, które związane było z parasolem. Okazało się także, że to nie pierwszy raz.
Wielka ława przysięgłych w Waszyngtonie postawiła cztery zarzuty Donaldowi Trumpowi, oskarżając go o nielegalne działania mające odwrócić wynik przegranych przez niego wyborów. W czwartek były prezydent USA ma stawić się w sądzie w Waszyngtonie.
Justin Gaethje stoczył kolejny pojedynek z Dustinem Poirierem. Podczas gali UFC 291 w kapitalnym stylu znokautował swojego rywala. Sędzia nie miał innej możliwości i przerwał walkę. "The Highlight" zdradził później, kto do niego zadzwonił niedługo po wygranym starciu. To było dla 34-latka wielkim zaskoczeniem.
Sędzia federalny odrzucił wniosek Donalda Trumopa o powtórzenie procesu w sprawie napaści i gwałtu na pisarce E. Jean Carroll. Były prezydent Stanów Zjednoczonych będzie musiał zapłacić jej 5 mln dolarów.
Minionej nocy odbyła się hitowa gala UFC 290. Kibice, którzy obserwowali zmagania zawodników nie mieli prawa narzekać, bowiem walki dostarczyły spore emocji. Na trybunach pojawił się nawet były prezydent USA, Donald Trump, co wywołało reakcję tłumu.
Afera wokół Donalda Trumpa w związku z postawieniem mu 37 federalnych zarzutów przysparza mu wrogów. Głos w sprawie zabrała Stephanie Grisham, była sekretarz prasowa Białego Domu. Jak mówi - na własne oczy widziała Trumpa, który pokazywał tajne dokumenty tym, którzy ich widzieć nie powinni.
CNN uzyskało nagrania z klubu golfowego, do którego uczęszczał Donald Trump. Okazało się, że były prezydent USA omawiał sprawy państwowe z nieupoważnionymi osobami, z którymi grał w golfa.
Listy z pogróżkami, zawierające podejrzany biały proszek, trafiają do Republikanów na terenie USA. Najwięcej, bo aż 100 listów, od piątku trafiło do członków partii w Kansas.
Donald Trump jest ostatnio na ustach wszystkich. Były prezydent USA musi mierzyć się z zarzutami federalnymi, a jego dalsza kariera polityczna stoi pod znakiem zapytania. Teraz biznesmen i polityk bardzo naraził się wyborcom, nie płacąc za zamówione jedzenie.
Praktycznie od dnia przegrania przez Donalda Trumpa ostatnich wyborów prezydenckich uważa on, że byłby najlepszą osobą na tym stanowisku. Przy najbliższej okazji znowu postanowił spróbować. Podkreśla, że jeśli mu się nie powiedzie, świat czeka wojna globalna.
Donald Trump został pierwszym w historii Stanów Zjednoczonych prezydentem, którego postawiono w stan oskarżenia. Do tej pory tajemnicą pozostawało, jak na całą sytuację reagują członkowie rodziny. W końcu sam miliarder wyjawił, co o wszystkim sądzi jego żona.
W piątek (9 czerwca) Departament Sprawiedliwości USA upublicznił dokumenty dotyczące stawianych byłemu prezydentowi zarzutów. W akcje oskarżenia znajdują się zdjęcia z rezydencji Mar-a-Lago, które pokazujące warunki, w jakich były prezydent Donald Trump przechowywał wyniesione tajne dokumenty. Amerykanie są oburzeni.
Donald Trump niejednokrotnie zademonstrował, że ma o sobie wysokie mniemanie. Mimo przegranej w ubiegłych wyborach wciąż liczy, że miłość rodaków zapewni mu kadencję w Białym Domu. Na dodatek postanowił porównać się do najsłynniejszego obrazu Leonarda da Vinci.
W trakcie swojej prezydentury Donald Trump regularnie przechwalał się dobrymi relacjami z Kim Dzong Unem. Mimo że ostatecznie nie udało mu się osiągnąć celów, miliarder nie zapomniał o liderze Korei Północnej. Teraz pokazał dobitnie, że dalej z nim sympatyzuje.
W poniedziałek w Stanach Zjednoczonych obchodzony był Dzień Pamięci (Memorial Day), czyli święto upamiętniające poległych w boju amerykańskich żołnierzy. Jedną z osób, która postanowiła uhonorować bohaterów, był Donald Trump. To, co powiedział, może jednak urazić wielu weteranów.